poniedziałek, 20 października 2008

Poradnik faryzeizmu

15 Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. 16 Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: «Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. 17 Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?»  (Mt 22)
 
Dziś poradnik fazyzeizmu. Proszę zwrócić uwagę na to, od czego faryzeusze zaczynają swój atak – liczą na to, że niezależnie od tego, jak Chrystus odpowie na zadane pytanie, będą mogli go dalej atakować; zaczynają jednak od czego innego – zaczynają od pochlebstwa: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. 17 Powiedz nam więc 
 
Jak to może wyglądać dziś?
 
Można np. zaczać tak:
Nie chcę się dzisiaj spierać na światopoglądy katolicki i protestancki.
Chcę po prostu zwrócić na coś uwagę. Wszyscy szanują Jana Pawła II. Nikt (nawet ateiści), go nie Krytykuje. Polacy go kochają, albo przynajmniej szanują.
Nawet media dają różne audycje i wszystko niby jest Piękne i Wzruszające.
Ale przepraszam za słowo „wkurza mnie to”…
i dalej opisać, że wkurzające jest to, że telewizja tyle czasu poświęca rocznicy pontyfikatu, a katolicy przeciw temu nie protestują (a powinni, bo przecież te same telewizje nadają różne najbardziej zwyrodniałe filmy, jakie nakręcono – a więc albo, albo; powinniśmy wg autorki bloga protestować przeciwko temu, co te telewizje nadają, by zyskać prawo do oglądania programów o Papieżu. Skoro tego nie robimy, To tak jakby robić sobie uciechę z czyjegoś pogrzebu i drwić z jego życia. i nie mamy prawa do programów wspomnieniowych).


Dobrze jest temu nadać odpowiedni tytuł – Nie… typowo o 30. rocznicy polskiego pontyfikatu, jest dobrym tytułem (tytuł Nietypowo o 30. rocznicy polskiego pontyfikatu odpada, bo nie takie są intencje; złym tytułem jest jedak również NIE rocznicy polskiego pontyfikatu, bo to zbyt jednoznaczne) – do tego tytułu katolicy nie mają prawa się przyczepić, a kto inteligentny i tak zrozumie!
 
W samej dyskusji można mówić, iż JPII był zupełnie zwykłym człowiekiem, a jego śmierć była taką samą stratą dla świata, co śmierć sąsiada z klatki – i przeciw takim stwierdzeniom nie wolno protestować, bo przecież każdy ma prawo do swojego zdania.


Można też powiedzieć (to już sama autorka bloga) Są miasta na świecie, których wszyscy mieszkańcy narodzili się na nowo, wszyscy modlili się do Jezusa i te miasta wyszły z wszelkich nieszczęść i nędzy. Głoszą innym teraz Chwałę i Moc Jezusa.  To dlaczego, tak nie jest z Polską, skoro mieliśmy Wielkiego i Świętego Polaka? Jeszcze jak dodać do tego, że Maryja jest Królową Polski, to powinniśmy być przedsionkiem raju. To nie jest wcale drwina, tylko ja serio się nad tym zastanawiałam…, a tym samym sugerować, że skoro nieszczęścia i nędza nas nie omija, to winien jest temu Jan Paweł II i kult maryjny.


 


A więc zapamiętajcie – zaczynajcie od pochlebstwa; jak tak zaczniecie, nikt nie będzie się mógł do was przyczepić, że próbujecie jątrzyć, napuszczać jednych na drugich – nie, jesteście czyści. W treści notki możecie zacząć krytykować, ale nie tego, kogo chcecie skrytykować, lecz tych, którzy się na niego powołują. Dopiero w dyskusji można się posłużyć atakiem wprost; przy czym najlepiej kogoś podpuścić, by to on zaatakował, a wy staniecie jedynie w jego obronie – wtedy już atak można przypuścić na całego. No i tytuł – pamiętajcie, bardzo ważny jest tytuł – nie może być jednoznaczny, lecz taki, by z jednej strony nie można się było do niego przyczepić, a z drugiej taki, by ten, kto inteligentny, załapał, o co chodzi.
 
Pojętnych uczniów faryzeuszom nie brakuje.
 
 


71 komentarzy:

  1. Leszku – szatan jest bardzo inteligentną bestią, więc do perfekcji opanował posługiwanie się kłamstwem, szyderstwem i manipulacją. Można sprytnie zakamuflować swe intencje w tytule notki, można cynicznie kpić z nawet „świętych” ludzi, można zakamuflować swe uprzedzenia oraz swą wrogość do wszystkiego co katolickie; bo przecież tyle świat w roku, a katolicy nie są aniołami; bo z polskiego narodu wyszły takie „iskry” Boże jak św. siostra Faustyna oraz J.P.II , a przecież przez to Polacy nie są narodem wybranym ani idealnym itd.Co z tego, że protestanci uważają się za „nowonarodzonych” kiedy nie stosują podstawowej zasady chrześcijanina – będziesz miłował Pana Boga swego…………………a bliźniego swego ja siebie samego”czy te oszczercze słowa pod adresem nie żyjącego już J.P. II są realizacją tej zasady zapisanej przez Boga ? jakie jest to nowonarodzenie, kiedy kochają tylko „swoich”. do kogo albo do czego oni się nowonarodzili ? czy aby nie do bycia narzędziem pobudzającym do nienawiści ? To Bóg wybrał i powołał Karola Wojtyłę na Stolicę Piotrową; powierzył mu misję do spełnienia i tylko Bóg może go z tego rozliczyć – czy tą misję wypełnił właściwie, a nie jakiś protestant mszcząc się za swe życiowe błędy i pomyłki, odgrywając się za to na KK, bo we wszystkim węszy to, co tak naprawdę siedzi w nim. Kogo razi świętość J.P.II – człowieka który kochał wszystkich – nawet wrogów – odpowiedź jest prosta – razi szatana, który dobiera sobie różne narzędzia do zrealizowania swego planu. A narzędzie jest tak zaślepione żądzą zemsty na katolikach, że wali na oślep, tym razem utrafili w J.P.II . Kiedyś przyjdzie zdać z tego rachunek.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie w tym wszystkim bulwersuje NIEGODZIWOŚĆ. Bo czy można za podany kawałek chleba odpłacać kamieniem ? czy można czepiać się świąt i kultu Maryi kiedy było się samemu Jej dzieckiem do czasu, zanim pojawił się kusiciel w ludzkiej postaci, który za swą miłość zażądał duszy i postawy Judasza ? czy ta ludzka miłość jest warta takiej zamiany – czy może „zamienił stryjek siekierkę na kijek ” ? Ba, prawdopodobnie jeszcze niedawno, ci bezbożni katolicy, [co to i święta mają codziennie i kult Maryi i uprawiają bałwochwalstwo] składali się na schodołaz, a wtedy ich pieniądze nie śmierdziały bałwochwalstwem . Nie trzeba było długo czekać – do 30 tej rocznicy wyboru J.P.II- żeby poznać wdzięczność za gest samarytanina, kiedy to niejeden wdowi grosz katolika zasilił wyciągnięta po pomoc rękę protestanta. Tak wygląda wdzięczność „nowonarodzonego”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Leszku skoro masz takie dobre intencje służysz Bogu a wypierasz się szatana, nie chcesz jątrzyć.To chyba zrozumiałbyś słowa prośby dziewczyny (Ani) która chce zerwać z Tobą kontakt i nie ciągnąć tego( prosi abyś usunął jej blog z swojej „szpiegującej” linkowni- tym bardziej gdy uważasz go za faryzejski blog) .Zamiast tego piszesz cały artykuł obsmarowując ją.Czy w swojej doskonałości nie dopuściłeś tego na myśl,że mogłeś się mylić.Że ktoś może szczerze pisać i wstęp jest prawdziwy.Nie znaczy,że jeżeli widzi się coś krytycznego w kimś lub w organizacji, to nie zauważa się pozytywów.Mądrością z Twojej strony byłoby przyjęcie (nawet na zapas),że także pierwsze słowa Ani są prawdziwe jak i późniejsza krytyka.Zamiast oskarżać ją o faryzeizm.Może masz obok siebie czystsze i miej wyrafinowane osoby,u których nie można zauważyć choćby śladu obłudy i faryzeizmu o którym piszesz w tej notce.Pewnie dla Ciebie taką osobą jest Basia. Ale dla mnie ideałem czystości i szczerości jest moja zona Ania. Ja w Tobie widzę piękne strony (pochlebstwa na koniec a nie na początek jak z Twojego poradnika faryzeizmu) potrafisz czasem powiedzieć swoje zdanie asertywnie i nie do końca dajesz się manipulować przez pewne osoby, podoba mi się to w Tobie .Ale czy nie zauważasz tego, o czym pisałem wcześniej.Ja żegnam się z Tobą zostawiając cię w „lepszym niż moja zona towarzystwie”.

    OdpowiedzUsuń
  4. Leszku – nie przejmuj się komentarzami fanatycznych przeciwników KK. Fanatyzm religijny często ma źródło w osobistych uprzedzeniach i porażkach życiowych. Szatan w różny sposób atakuje Kościół Chrystusowy, więc nie dziw się, że także będzie atakował WYJĄTKOWĄ oraz NIEZWYKŁĄ postać J.P.II. No cóż, ktoś kto choruje na nienawiść do wszystkiego co katolickie, szczególnie jego będzie drażnić ta święta osoba. Jeśli nie ma się doczepić, to się wymyśli [uroi] i przypisze Mu nawet to, co było Jego domeną -EWANGELIZACJA – cały pontyfikat J.P.II to pełna poświęceń i wyrzeczeń pielgrzymka do ludzi całego świata, którym niósł JEZUSA. Protestanci nie mają wśród swoich takiego charyzmatycznego człowieka, więc to zazdrość sprawia, że nie potrafią uszanować WIELKOŚĆ i NIEZWYKŁOŚĆ J.P.II. Zaś zazdrość to cecha szatana. Nie przejmuj się, o świętość J.P.II upomni się sam Jezus i nie chciałbym być w skórze tych, którzy tej świętości chcą cokolwiek uszczknąć. Jezus powiedział ; „Wprawdzie zło istnieje na ziemi, ale biada tym przez których przychodzi”Biada tym, którzy oczerniają ucznia Jezusa Chrystusa – a był nim na pewno J.P>II – niósł słowo Boże na cały świat i nie słowem, lecz czynem udowadniał; że kocha Boga i bliźniego – pielgrzymując śladami Jezusa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że napisałeś ten PORADNIK FARYZEIZMU – może wreszcie dotrze do niektórych, że miłość Boga i bliźniego nie polega wytykaniu wad u drugiej osoby. Gdyby znali dobrze Biblię i słowa Jezusa, jak się tym chełpią to nie czyniliby tego, wszak Jezus także do nich kieruje słowa;”Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. (Rzym 14:4) Kim są te osoby, że śmią czepiać się osoby J.P.II – wszak to sługa Pana i Pan podtrzyma Go swoją mocą we wszelkich jego słabościach. Kto natomiast podtrzyma tych, szydzących ze świętości sługi Pana ? ” Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, wykrzywiają wargi i potrząsają głowami: „Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, niech go ocali, jeśli go miłuje”. … Pan umiłował swego sługę Jana Pawła II i ocalił go nawet przed zamachowcami, którzy czyhali na jego życie, a nie ocali Go przed złośliwymi językami ? BIADA tym, którzy bezmyślnie sączą jad i swymi blogami przyczyniają się do zniesławienia Jego imienia. Głupota ludzka nie zna granic.

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie przyszło namyśl – niecoinne spojrzenie:- jak bardzo łasi jesteśmy na pochlebstwa?;- ile w nas pychy?;- czym się tak naprawdę karmimy?- co ukrywamy pod pięknymi słowami?i że właśnie takimi pięknymi słowami karmimy naszą pychę… i innych również…poza tymto przecież pocłunkiem wydał Judasz Jezusa…przyjacielskim gestem…może nie do końca na temat, ale takimi drogami pobiegły moje myśli…pozdrawiam ciepłoKaśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko to tylko odosobniony przypadek. W każdym razie daleki jestem od wszelkich uogólnień ph. „bo protestanci to…”. Sam usłyszałem „bo katolicy to…”, ale nie odwzajemniam takim samym uogólnieniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zacznę od tego, że w żadnym wypadku nie jestem doskonały – nigdy za takiego siebie nie uważałem. Jeśli chodzi o mój stosunek do Ani, to bardzo wyraźnie napisałem jej to przy poprzedniej notce. Czy się mylę, źle interpretując jej intencje? – oczywiście nie wiem. Wydaje mi się jednak, że gdybym się mylił, to nade wszystko Ani byłoby przykro, że źle zrozumiałem jej tekst, starałaby się mi go wytłumaczyć, starałaby się mi wykazać, że nie mam racji, twierdząc, że pojęcie wielkości człowieka, jest pojęciem zobiektywizowanym; tymczasem Ania nic takiego nie robiła – przeciwnie, stanęła w równym froncie razem z Dzidzią i tyle. Czy więc się mylę? – obawiam się, że nie (choć powiem szczerze, że wolałbym się mylić). W końcu wszystko, co napisałem w tej notce, pochodzi z bloga Ani i pojawiało się na tym blogu w takiej kolejności, w jakiej umieściłem to w swojej notce. Czy rzeczywiście nie widzisz sprzeczności między tym wstępem, a ostatnim cytatem? I zwróć uwagę, że to nie jest tak, iż założyłem sobie jakąś tezę i starałem się ją koniecznie udowodnić – to nie ja jestem reżyserem zdarzeń; to czytanie po prostu wypada w tę niedzielę. Na tę notkę zdecydowałem się dopiero wczoraj obserwując waszą reakcję przy poprzedniej notce. Przyznaję jednak, że rzeczywiście nade wszystko to była Twoja reakcja – to Twoje poglądy nie pozostawiają żadnych niedomówień. Do tej pory przyjmowałem założenie, że wasze poglądy mogą być całkowicie odmienne; wydaje mi się jednak, że gdyby tak było, Ania zaprotestowałaby przeciw temu, co Ty wypisywałeś. Tak jednak się nie stało. Obawiam się więc, że niestety wcale się nie mylę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mądre słowa. Pocieszam się tym, że to rzeczywiście dotyczy konkretnych osób – w żadnym wypadku nie można tego uogólniać na wszystkich protestantów (choć oczywiście tacy wojujący są bardziej widoczni).

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejmy jednak nadzieję, że choćby po tym, co napisałeś, odmienią swoje serca. Przecież Pan na to czeka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby nie było tak, jak napisałaś, faryzeusze nie byliby tak skłonni do pochlebstw.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szatan jest podstepny i wlasnie tak atakuje kosciół…A my mamy nie tylko rozum ale i wierzymy więc nie powinnismy słuchac podszeptów szatana tylko wsłuchac sie w swoje sumienie….Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. w jakim sensie przeczy to protestantyzmowi??Ja w dalszym ciagu jestem katoliczka

    OdpowiedzUsuń
  14. No właśnie – atakuje w sposób podstępny. Podejrzewam wręcz, że w większości takich przypadków człowiek nawet nie ma świadomości, jak się dał szatanowi zwieść. Szatan tak potrafi namawiać do czegoś, wmawiając że to samo dobro, że bardzo łatwo jest się mu nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba coś przeoczyłam – jaka ‚autorka bloga’? Bo ja nie rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  16. Przecież ja mam tego świadomość, że jesteś katoliczką – przy poprzedniej notce Zacheusz (protestant) robił jakieś idiotyczne zarzuty, że JPII był skoncentrowany na sobie, siebie stawiał na pierwszym miejscu, że w ogóle nie ewangelizował – odesłałem go na Twojego bloga, by przeczytał sobie Twoje świadectwo. Właśnie to świadectwo zadawało kłam jego słowom! Napisałaś je w idealnym momencie (łatwo się domyślić, Kto Ciebie natchnął).

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie chciałem wskazywać na bloga, z którego pochodzą cytaty – cały czas mam nadzieję, że autorka bloga dała się wykorzystać szatanowi całkowicie nieświadomie. Nie chciałem, by jakieś odium spadało na autorkę; zależało mi raczej na tym, by pokazać, jakie sztuczki szatan stosuje – stosował je wobec faryzeuszy, stosuje je i dziś.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale mogłeś przynajmniej wspomnieć, że czytałeś takiego bloga. hmm? Bo szczerze mówiąc nie mogłam się połapać o co chodzi z tą „autorką bloga” A tekst jest bardzo trafny, bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację:(. Ale dobrze, ze się wyjaśniło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Leszku – dobrze, że się wyjaśniło, bo nieporozumienia mogą być przyczyną poważnego konfliktu, który potem przeradza się w nienawiść . A przecież szatanowi właśnie o to chodzi, aby wzbudzać w dzieciach Bożych nienawiść. Niby wszyscy znają Biblię i rzekomo na niej bazują ale rzeczywistość pokazuje co innego. Jak bardzo ludzie są przewrażliwieni na punkcie swego „ego”. Niby tolerują odmienność poglądów, ale ………wylewają pomyje na innych. Czekam na nową notkę, żeby już nie rozgrzebywać ran; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. No i co z tego, że nie brakuje faryzeuszom pojętnych uczniów. Wcześniej czy później ta obłuda obróci się przeciwko nim; szatan najpierw atakuje swoich wrogów a potem przyjaciół

    OdpowiedzUsuń
  22. I bardzo czesto mu sie to udaje ale jesli mozemy byc w poblizu i wskazac droge tym co zbładzili pomagajmy nawet jak onie nie chca tej pomocy Miłego dnia Leszku

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo emocjonalny jest ten Twoj komentarz, a na emocjach nie buduje sie konstruktywnej dyskusji. Jakies podejrzenia o szatanskie konszachty. Mi sie to nie podoba. Nie mozesz tak mowic, bo nie jestes zadna wyrocznia. Pozwol komus nie uznawac JP2 jako autorytetu. Skoro Ty go uznaszesz to nie narzucaj komus swojego punktu widzenia- wolna wola. U nich niby brak milosci , a u nas???? Takie komentarze pieknie to pokazuja. A teraz powinnismy rozpetac kolejna krucjate. Z Bogiem :) ))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Celnik , ale tu jest tez niezle wytykanie. My tez pokazujemy jak umiemy kochac blizniego. Pieknie nam to po prostu wchodzi. Im wytykamy, a sami lepsi nie jestesmy. Ladujemy im okreznie, bocznymi drogami, ze posiadaja szatanskie cechy ( w komentarzu Katolika „pieknie” to widac) Nie moge tam skomentowac.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak Zacheusz na swoim blogu „udowadniał”, że Jan Paweł II był sługą szatana, jakoś przeciw temu nie protestowałaś(-eś), nie bardzo więc wiem, czym Ci zaszkodziła Basia, gdy pisała o tym, co jest udziałem każdego człowieka – każdy człowiek ulega podszeptom szatana, często nawet nie mając świadomości tego faktu (szatan na prawdę jest podstępny i potrafi zło tak opakować, że ten, kto je czyni, jest pewny, że czyni dobro). Zresztą w tym konkretnym wypadku (celowo nie podawałem z jakiego to bloga pochodziły cytaty – chodziło mi o problem, a nie konkretny przypadek) podejrzewałem właśnie taką nieświadomość (co prawda w późniejszej korespondencji w to nieco zwątpiłem, ale w każdym razie wtedy, gdy pisałem ten tekst, byłem o tym przekonany). I pamiętaj – nikt nikogo nie zmusza do tego, by JPII był dla niego autorytetem, a tym bardziej nikt nikogo nie zmusza, by kochał JPII – natomiast nikomu nie wolno naywac JPII pseudoautorytetem, lub uważać, że znaczył dla świata tyle samo, co sąsiad z klatki. Takie stwierdzenia to po prostu kłamstwa. Wielkość człowieka jest kategorią zobiektywizowaną – pisałem o tym w poprzedniej notce.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszyscy tu pisza o szatanie, jego poslugiwaniu sie ludzmi. Pieknie w komentarzach przypisuje szatanska manipulacje autorka omawianej notki. Mowia, ze zazdrosc to cecha szatana, a protestanci sa zazdrosni, bo nie maja w swoich szeregach czlowieka formatu JP2……..Nie zapominajcie-szatan uwielbia tez publiczny lincz.

    OdpowiedzUsuń
  27. każdy człowiek ulega podszeptom szatana, często nawet nie mając świadomości tego faktu (szatan na prawdę jest podstępny i potrafi zło tak opakować, że ten, kto je czyni, jest pewny, że czyni dobro).Czy jestes pewien, ze wiekszosc twoich gosci takim podszeptom nie ulega komentujac twojego posta? Przeciez tu az kapie od oskarzania autorki o uleganie podszeptom zlego-oni to wiedza. Oskarza sie protestantow o zazdrosc -szatanska ceche ( o jej! iluz to katolikow chodzi w takim razie z nim za pan brat pod pache) . Nie potrafimy dac dobrego przykladu milosci Bozej. Domagamy sie od protestantow, wytykajac im jej brak-sami zas dobrym przykladem nie swiecimy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze raz Cię spytam, dlaczego nie przeszkadzało Tobie, gdy Zacheusz na swoim blogu „udowadniał”, że JPII był sługą szatana, a teraz tak piętnujesz zdanie „Zaś zazdrość to cecha szatana.” (to jest wszystko, co było w wypowiedzi Katolika na temat szatana)? Czy możesz to wytłumaczyć? To zdanie jest jak najbardziej prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytalam twoje komentarze pod omawianym tu postem. Bardzo przypadly mi do gustu. Nie powinnam moze tego pisac na ogole-bo nie chodzi mi o to, azeby kogos tym komentarzem ponizyc lub dotknac. Chce tylko powiedziec, ze wszedles w dyskusje z kims kto nie potrafil zwiezle i jasno okreslic swojego stanowiska…….i nie dlatego, ze nie chcial tylko sadze, ze dzieli was sporo jezeli chodzi o wyksztalcenie. Dlatego tez sadze, ze uniosles sie zbyt mocno, nie biorac innych pobocznych czynnikow….i bardzo mi sie nie podoba to co czyni sie obecnie z autorka omawianego przez ciebie posta.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie czytalam Zacheusza u ciebie. Podgladam Twojego bloga, ale nie wchodze w komentarze zbyt czesto…….Poza tym od ciebie wymagam wiecej z przedstawionych juz raz w ktoryms tu komentarzu powodow.

    OdpowiedzUsuń
  31. Rzeczywiście widzę, że przyszłaś uprawiać tu publiczny lincz, wymieniając konkretne osoby, które wg Ciebie na ten lincz zasługują. Zwróć jednak uwagę, że sama notka nie mówi nic, kto jest autorem tego bloga, z którego pochodzą cytaty, ani co to jest za blog (bo akurat ja w żadnym wypadku nie chciałem, by ta notka mogła się przerodzić w lincz) – chodziło mi tylko o problem. Nie widzę niczego niewłaściwego w tych zdaniach o szatanie, jakie się pojawiały w komentarzach. Natomiast jeszcze raz Cię proszę, byś mi wytłumaczył(-a), dlaczego te komentarze Tobie przeszkadzają, a „dowodzenie” na blogu Zacheusza, że Jan Paweł II był sługą szatana, jakoś Ci nie przeszkadzało?

    OdpowiedzUsuń
  32. „iluz to katolikow chodzi w takim razie z nim za pan brat pod pache” – mnóstwo! Ale czy potrafisz sensowniej wytłumaczyć tak częste przez konkretnych protestantów (podkreślam konkretnych – daleki jestem od uogólnień) atakowanie właśnie osoby Jana Pawła II? Czy w normalnym zdrowym umyśle może się zrodzić myśl, że JPII był sługą szatana? Takie coś szatan jest w stanie wmówić tylko komuś albo bardzo mocno poranionemu, albo komuś szarganemu uczuciami zazdrości.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja stawiam na bardzo mocne poranienie przez kosciol. Jestem katoliczka, bede katoliczka ….a o ranach zadawanych przez kosciol, wiem sporo.

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam serdecznie… Chcialam powiedziec, ze JPII to wielki czlowiek.. w moich oczach jest wielkim autorytetm, nic i nikt nie wplynie na zmiane mojego zdania o Nim i tego co czuje… wierze w Boga jednak nie jestem katoliczka, protestantka, chgrzescijanka itd…jednak zastawia mnie jedno… skoro ktos stawia sobie JPII za wzor i autorytet a co za tym idzie pewnie chce brac przyklad z Jego nauk…mimo wszystko nie postepuje tak jak On nauczal.. Jak myslisz Leszku co zrobilby JPII,gdyby uslyszal, ze ktos „pomawia Go o konszachty z szatanem”? Ja mysle, ze nie oddalby tym samym ..pomodliby sie… Jednak jak wiadac… jestemy strasznie maluczcy przy Nim ..pozwalamy emocjom zeby nami rzadzily i oddajemy tym samym …To jednak nie jest postepowanie oparte na naukach JPII…

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam nadzieję, że z autorką posta nie czyni się nic, bo nie sądzę, by zbyt dużo osób mogło choćby podejrzewać, kto napisał tamtą notkę. Ale jeśli już chodzi o samą osobę, to pisząc tę notkę, byłem przekonany, że dała się tylko podpuścić, że nie miała świadomości, w czym uczestniczy. Z późniejszej korespondencji (którą zresztą sam zapoczątkowałem) wynikało jednak, że autorka również post factum nie widziała niczego niestosownego ani w swojej notce, ani w dyskusji po tej notce i w swojej roli, jaką w tej dyskusji odegrała. Obawiam się, że jej myślenie jest już dokładnie takie same, jak Zacheusza, a jeśli nawet nie, to już niedługo będzie. Może jednak ten „poradnik” pozwoli jej się obudzić? Może zauważy, że choć tego nie chciała, to jednak odegrała taką rolę, jak ją opisałem? Notkę pisałem, jako coś nie związanego ani z konkretnym blogiem, ani z konkretną osobą; ale może tej konkretnej osobie też w czymś pomoże? I jeszcze raz bardzo mocno podkreślam – w żadnym wypadku nie oceniam tu autorki tamtego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo łatwo ma się pretensje o rany do kościoła, tymi pretensjami do kościoła zasłania się to, że to sam ten człowiek pozadawał sobie rany (nie wiem, jak to było u Ciebie, bo nic Tobie nie wiem, ale w ogólności, myślę, że to prawda). Czy właśnie w tym, że te pretensje są do kościoła, a nie do siebie, nie widzisz działania szatana?

    OdpowiedzUsuń
  37. Mogło być nieczytelne to, co napisałem – obecny Zacheusz, a niegdyś Player, prowadził bloga, którego całkiem niedawno skasował. Na tym blogu napisał notkę, w której opowiadał, jak to kiedyś grał z kimś, kto był satanistą. I ten satanista w pewnym momencie zaczął bronić JPII, gdy Player coś zaczął gadać przeciwko Papieżowi. Fakt ten był dla Playera dowodem, że skoro Papieża broni satanista, to z tego wynika, że Papież jest sługą szatana. Zwróciłem uwagę Playerowi, że zamach na Papieża całkowicie obala jego tezę; Player nic na to nie odpowiedział. Nie jestem w stanie teraz tego sprawdzić (bo bloga już nie ma), ale wydaje mi się, że byłem jedynym, który zaprotestował.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ależ oczywiście,, że jesteśmy maluczcy przy nim. Ale przyznam, że jak na blogu Zacheusza-Playera (blogu protestanckim) przeczytałem sugestię, że JPII był sługą szatana, to nie grzmiałem z oburzenia, a jedynie wskazałem spokojnie, że zamach całkowicie obala tę tezę. Mnie w tym poście nie chodzi o to, by rozgrzewać emocje – dlatego tak wyraźnie podkreślam, że nie można takich przypadków uogólniać, że to nie jest „bo wszyscy protestanci to…”; mało – z tego samego powodu tak podkreślam (przynajmniej w momencie pisania), że nawet w tych konkretnych przypadkach może być tak, że człowiek daje się całkiem nieświadomie podpuścić szatanowi. Faryzeusze byli ludźmi, którzy szczerze służyli Bogu. Czy którykolwiek z nich nie uważał się za oddanego Bogu? Może więc ci, którzy dziś tak ciągle atakują KK zastanowią się, czy aby przypadkiem ktoś, kogo nie chcą, od kogo się odżegnują, nie wyprowadza ich w pole?

    OdpowiedzUsuń
  39. Maran – odnoszę wrażenie, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem bo ja napisałem : „może wreszcie dotrze do niektórych, ” i miałem tu na myśli tych, którzy urządzają nagonkę na świętość J.P.II Natomiast nie wiem kogo ty masz na myśli. Czy mam napisać dużymi literami, aby do Ciebie dotarło; „MOŻE WRESZCIE DOTRZE DO NIEKTÓRYCH….” co wytykam ? jest to raczej pobożne życzenie, aby wreszcie niektórzy się opamiętali w krytykanctwie wobec osoby J.P.II, z jakiego powodu by ono nie było. Ty chcesz za wszelką cenę uogólnić, a ja jestem przeciwny generalizowaniu, dlatego wyraźnie napisałem „NIEKTÓRYCH’, szkoda że i ciebie coś zaślepia, bo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

    OdpowiedzUsuń
  40. Maran – kto kogo linczuje ? Obrona honoru i dobrego imienia J.P.II według Ciebie jest publicznym linczem, a czym jest napaść na to dobre imię Osoby, którą kochali „‚PRAWIE” wszyscy; Osoby Którą poważał niemalże cały świat. Wiesz co mi przypominają te ataki na Osobę J.P.II – kojarzą mi się z „zamachem” na Jego świętość . Był już zamach na Jego życie, teraz urządza się zamach na Jego świętość. Jeszcze trochę i „kaci” słowni zostaną usprawiedliwieni, a obrońcy będą osaczeni. Maran – katoliczko, odnoszę wrażenie, że Twoje serce drąży robak „zemsty” i osobiste porachunki stają się mieczem do walki z wszystkim co katolickie. A że J.P.II był autorytetem kościoła katolickiego to warto i jemu z tego powodu przyłożyć. Nie WSZYSCY protestanci są źli i nie WSZYSCY katolicy są dobrzy, ale tu omawiany jest konkretny przykład ;ataku na świętość J.P.II jaki miał miejsce na blogu Playera, a potem na blogu JO-ann. Player swój blog wykasował, zaś notka na tym drugim blogu widnieje i można poczytać sobie tam komentarze między innymi Dzidzi, bo to do jej wypowiedzi „pije” ten post Leszka. Tyle, że Ania w źle pojętym interesie solidarności, poparła Dzidzię i postawiła kontrę Leszkowi kiedy bronił świętości J.P>II, a nawet się obraziła na Leszka, że śmie się sprzeciwiać jej zdaniu. Maran – jakie jest Twoje prawdziwe imię ? myślę, że jest to klucz do zamknięcia tej dyskusji.

    OdpowiedzUsuń
  41. Leszku nigdy nie pisałem ,że Jan Paweł II był sługą szatana.To Ty ciągle zarzucasz konszachty z szatanem różnym ludziom, jeżeli chociaz słówkiem sprzeciwią się Twojej teorii.

    OdpowiedzUsuń
  42. Autorytetem był, jest i będzie Jan Paweł II, dlatego nie rozumiem Zacheuszu dlaczego poddajesz w wątpliwość Jego osobę? Ranisz uczucia innych. Tak nie wolno !!! Tobie Leszku gratuluje, że masz tyle siły i samozaparcia, aby wszystkie zarzuty na tym blogu odpierać. Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  43. Poczytałam notkę i komentarze. Bardzo interesujące. Chciałabym zobaczyć wyraźnie powód dla którego zarzuca się, że JPII nie mógł być autorytetem? Dla niektórych nie mógł -w porządku -mają takie prawo. Ale nie można tego uogólniać na wszystkich ludzi. Bo dla wielu on jest święty.

    OdpowiedzUsuń
  44. Leszku -a ja jestem Ci wdzięczna, że bronisz Ojca Św. JPII. Bo dla mnie on jest wzorem wierności Bogu i Jest autorytetem. Mówić, ze nim nie jest -to kłamstwo.

    OdpowiedzUsuń
  45. Leszku, broniłeś Basi, kiedy na blogu Playera pisał on o jej wręcz „szatańskich pomysłach”. I teraz piszesz tak samo o kimś innym? Zgadzałeś się z Basią, że niedobrze jest tworzyć notki w oparciu o tekst kogoś innego, gdy robił to Ateista. A czym się różni ta notka od jego nt. notki Basi? Tym, że on chociaż podał źródło, a Ty ograniczyłeś się do „autorka bloga”. Basia miała pretensje do Ateisty, że „wystawił ją na ataki innych ateistów”, a co Ty zrobiłeś z autorką tej notki? Czy nie wystawiłeś jej na ataki „katolików”, którzy we wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają, widzą szatana?zrobiłeś to tylko dlatego, że ktoś napisał notkę, w której nie nadawał boskiej czci JP2? ja w tytule nie znalazłem żadnego podtekstu, ale jak ktoś szuka przyczyny to ją znajdzie, co? właśnie o takich ludziach jak Ty i Tobie podobni pisałem na swoim blogu. jak chcesz to zajrzyj.czy Twój Bóg jest tak bezsilny, że potrzebuje ludzi, by wskazywali „szatana” nawet tam, gdzie go nie ma??

    OdpowiedzUsuń
  46. Adek – napisałeś : „broniłeś Basi, kiedy na blogu Playera pisał on o jej wręcz „szatańskich pomysłach”. czy możesz wyjaśnić jakie moje „szatańskie pomysły ” masz na myśli ? wolałabym nie być gwaizdą cudzych blogów, gdzie za plecami się mnie obgaduje, bo mogę akurat nie trafić na czyjś komentarz. Jeśli masz coś do mnie, znasz adres mego bloga i nie tylko bloga. Proszę znajdź sobie inny obiekt zainteresowania, a moją skromną osobę zostaw w spokoju. Wiem, że i Tobie jako ateiście nie „leży” temat J.P.II lecz to Twoja sprawa, nie moja. Mnie zostaw w spokoju – proszę .

    OdpowiedzUsuń
  47. Jesteś za mądry na to, by napisać wprost – Ty tylko sugerowałeś (i ja dokładnie tak napisałem: jak na blogu Zacheusza-Playera (blogu protestanckim) przeczytałem sugestię, że JPII był sługą szatana, to…). Konstrukcja Twojej notki była taka (gdybyś nie skasował bloga, mógłbym podać linka): Pisałeś o tym, że grałeś w necie i jednocześnie czatowałeś ze swoim przeciwnikiem. okazało się, że ten gracz był satanistą, a więc kimś, kto za swojego pana wybrał szatana. I dalej napisałeś, że powiedziałeś coś przeciwko Papieżowi, a wówczas ten satanista stanął w obronie Jana Pawła II. I wówczas zadałeś pytanie, jaki wniosek należy z tego wyciągnąć – czyim sługą jest JPII, skoro w jego obronie staje sługa szatana? (oczywiście dokładnie słów już nie pamiętam, ale taki był tego sens) Napisałem wówczas, że fakt zamachu na Papieża przeczy Twojej sugestii – nic na to nie odpowiedziałeś; w tym nie nie wycofałeś się ze swoich sugestii.

    OdpowiedzUsuń
  48. Basiu, przepraszam, że wspominam o Twojej osobie, ale akurat Twoja historia nasunęła mi się czytając notkę Leszka. Ja – mówiąc potocznie – do Ciebie nic nie mam. Ale naprawdę nie mogę się oprzeć wrażeniu, że historia się powtarza, tyle że w drugą stronę. Tu nawet nie chodzi o papieża, to inna kwestia. Pamiętasz Twoje perypetie związane z Ateistą i Playerem? To zapewne wiesz, co czuje osoba, którą Leszek nazwał „autorką bloga”.

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie chciałem nikogo personalnie atakować, ale miałem nadzieję, że ci, którzy bez przerwy starają się wbijać jakąś szpilę KK, nieco się zreflektują – obawiam się, że jednak nic z tego:(

    OdpowiedzUsuń
  50. Adek – gdybyś był uczciwy, to zajrzałbyś co autorka owego bloga pisze nie tylko o osobie J.P.II przy aplauzie Dzidzi, oraz jak się rewanżuje Leszkowi . Leszek miał prawo stanąć w obronie „świętości” J.P.II bo dla niego i dla mnie również [i nie tylko dla nas] jest On osobą świętą. Trzeba mieć odwagę żeby upomnieć się o szacunek dla naszej „świętości”. Leszek wykazał tą odwagę. Nikt nie oczekuje od Ciebie , żeby Osoba J.P.II była świętością także dla Ciebie, ale żądam szacunku dla moich świętości i do tego mam prawo, zapewnia mi to Konstytucja. Jeśli nie potrafisz uszanować Jego osoby jako duchownego to uszanuj jak Rodaka, wyjątkowego Rodaka, z którego winniśmy być dumni, bo rozsławił imię Polski na całym świecie. A fakt, że mu wszyscy nie dorastamy do pięt powinno napełniać nas dumą a nie zazdrością. Inaczej byś mówił o J.P.II gdyby był ateistą, albo protestantem, albo innego wyznania; wtedy byście byli dumni, ale że to Papież to przestaje być godny szacunku i pogodzenia się z faktami, dlatego szuka się u Niego, tak, jak szukano winy u Jezusa, w którego Ty nie wierzysz. Jan Paweł II był uczniem Jezusa – czy dlatego Jego osoba budzi tyle kontrowersji ?

    OdpowiedzUsuń
  51. Basiu, tutaj wszedłem dlatego, że właśnie przeczytałem post na tamtym blogu. To, co ja sądzę o papieżu, i co Wy o nim sądzicie jest w tym momencie dla mnie mało ważne. Chodzi mi o zasadę, by nie być obłudnym, a co w tym momencie pokazał Leszek, kiedyś broniąc Ciebie przed atakami, a teraz samemu atakując. To nie jest obrona „świętości JP2″ jeśli pisze się o kimś, że jest faryzeuszem, że mówiąc wprost jest „niegodziwy”, tylko dlatego, że nie wyraża się pochlebnie o papieżu. W poście Jo-Ann nie było nic strasznego. Podejrzewam, że gdyby Leszek opisał mój post, ludzie,którzy mnie nie znają, pomyśleliby, że zwariowałem. Bo mniej więcej takie jest porównanie oceny papieża pisanej przez protestantkę Anię i przeze mnie

    OdpowiedzUsuń
  52. Adku – domyślam się co czuje Ania i bardzo jej współczuję, ale poniekąd sama sprowokowała tą dyskusję. Nie wiem na ile jest to decyzja Ani, a na ile została do tego namówiona. Zapewniam Cię, bardzo jest mi żal Ani, bo to wrażliwa i dobra osoba . Moim zdaniem została wmanewrowana w spór nie mający sensu. Jan Paweł II nie potrzebuje ani naszych pochwał ani naszych krytyk. Rozumiem, że każdy chce mieć swoje zdanie na Jego temat, ale są pewne granice których nie powinno się przekroczyć, a przeczytaj wpis Dzidzi na blogu Ani pod tamtym postem. Adek – to co pisał Player na swoim blogu o mnie i co teraz dzieje się na blogu Ani oraz Leszka to są osobiste porachunki, które tak naprawdę są żenujące i nie mają nic wspólnego z chrześcijańska miłością bliźniego. To nie wina Ani ani Leszka, oni są tylko ofiarami ; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Wydaje mi się, że powinniśmy wymagać szacunku do Jana Pawła II; nie możemy oczekiwać, by dla każdego był autorytetem, a tym bardziej, by wszyscy go kochali, ale szacunku mamy prawo (i wręcz obowiązek) wymagać.

    OdpowiedzUsuń
  54. No właśnie – to kłamstwo!

    OdpowiedzUsuń
  55. Basiu, nie wiem z jakich pobudek pisała to Ania. Nie znam jej osobiście, ani nawet w sposób bliższy „po blogowemu”. Wiem jednak, że nie powinno się atakować kogoś poprzez notkę. mówi się „nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe”. Dla protestantów JP2 nie był osobą świętą bardziej z przyczyn „formalnych” niż osobowych, tak mogę przypuszczać. Ania ma prawo napisać, że był „zwykłą osobą”. Leszek ma prawo powiedzieć, że był osobą świętą. Ale pisanie jednej osoby o drugiej, że ma konszachty z szatanem albo chce walczyć z Chrystusem? Komu jak komu, ale chrześcijaninowi takie coś nie przystoi… pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  56. Leszek.Napisałem ,że Polski Satanista bronił Jana Pawła II a miał coś przeciwko Panu Bogu i tylko tyle.Resztę dopisujesz Ty. Przeceniasz moją mądrość.

    OdpowiedzUsuń
  57. Mat. 23:8-108. Ale wy nie pozwalajcie się nazywać Rabbi, bo jeden tylko jest – Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi.9. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie.10. Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.(BW)

    OdpowiedzUsuń
  58. Przyznam, że nie spodziewałem się, że to się akurat tak rozwinie; w szczególności, że sama notka nie będzie kojarzona z osobą. Jeszcze raz chcę to wyraźnie podkreślić, że jestem przekonany, iż autorka pisząc swoją notkę, nie miała żadnych złych intencji.

    OdpowiedzUsuń
  59. Skoro było tak, to dlaczego nie odpowiedziałeś mi wtedy? Łatwo jest Ci udawać teraz, że nic takiego nie miałeś na myśli, skoro bloga wykasowałeś i nie można odwołać się do konkretnych cytatów. Teraz chcesz udawać człowieka spokojnego i nie przyznajesz się do tego, co zawsze robisz – ciągle szukasz okazji, by dokopać KK. Gdyby rzeczywiście notka nie była napisana po to, by sugerować takie niedorzeczności (a niż ktoś się na to da nabrać), to po tym, gdy napisałem, że zamach na Papieża zaprzecza Twoim sugestiom, odewałbyś się wtedy.

    OdpowiedzUsuń
  60. To są twoje urojenia Leszku powtarzam ,że nie napisałem iż Papież był sługą szatana , a Ty to mi wkładasz w usta., A opisana prze ze mnie historia rozmowy z Polskim satanistą miała zupełnie inny sens ,taki że nawet Polscy sataniści zaprzeczają swojej religii chwaląc JPII . Zauważysz ,że zupełnie inny sens niż ten który mi insynuujesz.

    OdpowiedzUsuń
  61. Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłem tamtej Twojej notki. Myślę ,że i tobie może się czasem zdażyć coś przeoczyć. A wnioski wysuwasz za dalekie.

    OdpowiedzUsuń
  62. To dlaczego wtedy mi nie odpowiedziałeś? Niewiarygodną są dzisiaj Twoje zapewnienia.

    OdpowiedzUsuń
  63. Czasami wygodnie jest czegoś nie zauważyć – gdybyś zaprzeczył temu, jak to zrozumiałem, to zaprzepaściłbyś sensowi swojej notki, a na jednoznaczne potwierdzenie jesteś za mądry.

    OdpowiedzUsuń
  64. „Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.” (Mt 16:18)

    OdpowiedzUsuń
  65. Czy mi się tylko zdaje, czy też pisząc ten post miałeś na myśli pewną konkretną osobę? :) Ale masz rację – faryzeizmu nigdzie (a zwłaszcza na blogach) nie brakuje – „Nie chcę nikogo krytykować, ALE…” i właśnie w tym „ale” jest pies pogrzebany. Pewien mój znajomy biskup nazywał takich ludzi „ALE chrześcijanin!” ALE ponieważ zawsze wolę zaczynać od siebie, po lekturze tego postu zaczęłam się zastanawiać, ile jest faryzeusza we mnie – tym bardziej, że jeden z moich czytelników napisał mi niedawno, że moje „kurczowe trzymanie się katolicyzmu” też trąci faryzeizmem. Kto wie, kto wie…www.cienistadolina.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  66. „Ty jesteś Piotr…i na Tobie” te słowa tyczą się Piotra a nie kogoś innego kto sobie uzurpował takie prawo. Duchowy (powszechny ) Kościół Boży zbudował Pan Jezus na Piotrze i mówił prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  67. Odnoszę wrażenie, że Ty uzurpowałeś sobie prawo decydowania o tym, kto jest uzurpatorem, a kto nie.

    OdpowiedzUsuń
  68. Tylko nie przesadź w tym zastanawianiu się – oczywiście każdy powinien sobie takie pytanie stawiać (ja również je sobie stawiam), ale nie przesadź!

    OdpowiedzUsuń
  69. Katoliku, czy JP2 jest wyjęty ponad prawo, że nie można o nim złego słowa powiedzieć? Widzisz, nie wszyscy widzą w Janie Pawle II zastępcy Chrystusa. Chyba każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie prawda? Jeśli uważasz, że Papież był nieomylny, proszę bardzo. Ale nie odbieraj innym prawa do powiedzenia, że popełniał błędy. Bądź że stał się „tylko” kolejną gwiazdą, za którą szły tłumy zupełnie nieznające jego nauk…

    OdpowiedzUsuń
  70. Adku, jesteś napastliwy, a piszesz nie na temat – tematem tej notki jest to, na czym polega faryzeimzm. Wkładasz mi poglądy, których ja nie głoszę. Temat, który Ty poruszasz był w poprzedniej notce i tam prezentowałem swoje stanowisko. Jest ono inne, niż to, które mi przypisujesz. Proszę Cię zadaj sobie trud i przeczytaj. Jeśli coś będzie niejasne, lub nie będziesz się zgadzał z tym, co tam napisałem, to napisz swój komentarz, a Ci odpowiem.

    OdpowiedzUsuń