sobota, 20 listopada 2010

Polskie piekiełko

35 A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». 36 Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, 37 mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie». (Łk 23)

Mówi się „polskie piekiełko”, ale patrzcie – tu jest to samo. Żydzi nie mogli darować Jezusowi, że wyrasta ponad nich. Gdy uzdrawiał, byli tym zachwyceni, ale jednocześnie rosła w nich zawiść, że On może, a oni nie. I właśnie teraz dali upust swej zawiści. 
- Znacie to?
- Znamy.

12 komentarzy:

  1. ludzka niedoskonałość wspierana przez szatana… tacy własnie jesteśmy, wszyscy… nawet święci mieli swoje grzechy… lekarstwem jest pokora, która jest tak trudna do osiągniecia…

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponad 2000 lat temu: przychodzi Człowiek nie z tego świata -zabijają Go.Teraz: żyje w nas Człowiek nie z tego świata -zabijamy Go. Osobiście…

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie tak – szatan podpowiada te myśli, a my je kupujemy A wystarczyłoby trochę pokory..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo człowiek jest tak samo ułomny, jak przed 2000 lat. Ba – dziś jest jeszcze bardziej pyszny, niż był wtedy..

    OdpowiedzUsuń
  5. Znacie to ? ZNAMY i tego doświadczamy, a co począć mamy ?.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uświadomić sobie, że jeśli w tym uczestniczymy, to jesteśmy tymi opisanymi w opisach męki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Leszku- czasami uczestniczymy świadomie [z wyboru]; czasami nieświadomie [mimowolnie], a czasami cokolwiek uczynimy będzie źle. Nie pozostaje nic innego jak tylko modlitwa i zdanie się na wolę Bożą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi od innych narodów. A czy dziś ludzie są bardziej pyszni… nie wiem. Dawni władcy oficjalnie ogłaszali się bogami Tylko, że na to dzisiejsze „piekiełko” patrzymy, doświadczamy go na własnej skórze. Co można zrobić? Nie zapominać o tym, że Jezus mówił: co czynicie jednemu z tych maluczkich, mnie czynicie.

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Agnieszka (http://milczenie-slow.blog.onet.pl)22 listopada 2010 17:01

    A ja cieszę się bo u mnie w parafii Adwent będzie przeplatał się z tajemnicą Krzyża i męki Jezusa Pana, bo przez tydzień będę u nas relikwie Krzyża Św. połączone z Misjami Św. i od rana do późnych godzin wieczornym będą czuwania, nabożeństwa, adoracja.

    OdpowiedzUsuń
  10. No ale to sformułowanie „polskie piekiełko” jest jednak w powszechnym użyciu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownych owoców życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. „polskie piekiełko” – kłótnie, prywata, zawiść… tak, to są wady, ale mamy inne DOBRE cechy. I w porównaniu np. ze Skandynawami jesteśmy otwarci, gościnni i spontaniczni… a w porównaniu z południowcami – spokojniejsi Inne narody mają swoje „piekiełka”, my swoje, ale w sumie nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi :) :) :)

    OdpowiedzUsuń