poniedziałek, 15 września 2008

Aby na imię Jezusa …

9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
    i darował Mu imię
    ponad wszelkie imię,
10 aby na imię Jezusa
    zgięło się każde kolano
    istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.

(Flp 2)


Jeśli czasami wydaje Ci się, że jesteś całkowicie bezbronna (bezbronny), to dobrze:) Bo to przed Nim zegnie się każde kolano; nawet wtedy, gdy jesteś bezbronna (a wręcz szczególnie wtedy) Twoją mocą, Twoim oparciem, Twoją siłą jest Chrystus!

17 komentarzy:

  1. Leszku – mnie zastanawiają słowa; „darował Mu imię ponad wszelkie imię…” a tymczasem w niektórych wyznaniach imię to jest lekceważone. Podjęłam ten temat na swoim blogu; //ewa-basia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi się wydaje, że w warunkach polskich nie ma potrzeby dyskutowania z wyznaniami niechrześcijańskimi.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja się cieszę, że to przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A w ogóle to gdzieś przeczytałam (tylko nie wiem czy dobrze zrozumiałam),że w czasach Starego Testamentu i w czasach Jezusa określenie”w imię” ..kogoś -oznaczało powołanie się na system wartości i zasady życiowe tej osoby.Nie wiesz czasem czy to jest dobre zrozumienie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Leszku -to poczytaj na blogu Basi co tam piszą ludzie. Chyba jest potrzeba dyskutowania.Tylko to takie męczące…:(Ja ją podziwiam -naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  6. tzn. mam na myśli notkę. Dziękuję :) ***

    OdpowiedzUsuń
  7. „Darował Mu Imię ponad wszelkie imię”…tzn. uczynił Królem stworzenia i Życiem dla stworzenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Spróbuję to sprawdzić – wydaje mi się to wielce prawdopodobne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niewątpliwie tak!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznaję, że tam pobiegłem, ale w końcu się nie odezwałem. Spróbuję znaleźć jeszcze trochę czasu. Natomiast wydaje mi się, iż trzeba odróżniać dyskusje z chrześcijanami (bo trzeba szukać tego, co nas łączy), od dyskusji z tymi, z którymi nigdy wspólnego języka nie znajdziemy. Jeśli kogoś do siebie przekonamy z tych kręgów, to nie argumentami, lecz miłością, którą OBY inni w nas widzieli.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amen Amen Amen//naszegames.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Leszku – uważasz, że w warunkach polskich nie ma potrzeby dyskutować na te tematy z innymi wyznaniami, to zajrzyj na mój blog i poradź jak się pozbyć Ateistów ? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Leszku – pozwoliłam sobie skopiować ten Twój post na mój blog pod ostatnią notkę. Mam nadzieję, że nie poczytasz mi tego za plagiat ? Skoro nie mam poparcia w dyskusji z Ateistą od swych Czytelników imam się różnych sposobów aby bronić KK; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam, ale ostatnio nie wyrabiam – z jednej strony późno wychodzę z pracy, a z drugiej próbuję uruchomić FTP-a u siebie w domu.

    OdpowiedzUsuń
  15. A oczywiście nic, a nic nie mam przeciwko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ba, jak się pozbyć, to niełatwe pytanie. Problem jednak w tym, że to szkoda czasu, bo ich intencją nie jest poszukiwanie Prawdy. Ten Twój ateista to nie jest człowiek, który szuka odpowiedzi na frapujące go pytania, lecz jest kimś, komu zależy na tym by okzać swoją wyższość nad Tobą. Jak mu coś nie wychodzi, to od razu milknie (np. zamilkł, gdy pokazałem, że zaślepienie jest przejawem ciasnoty umysłowej – wygodniej było mu nie zauważyć tej wypowiedzi).

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłem przekonany, że to reklama bloga jakiegoś miłośnika gier. A ponieważ nie gram w ogóle, to nawet nie zajrzałem.

    OdpowiedzUsuń