wtorek, 28 sierpnia 2007

Spacer

Dzisiaj Ania wyciągnęła mnie na spacer. Trasę mamy stale tę samą – idziemy przez Rynek Nowego Miasta samym środkiem, dalej Freta, przechodzimy przez Rynek Starego Miasta, Świętojańską do Placu Zamkowego; wychodzimy na Krakowskie Przedmieście i Nowym Światem dochodzimy do Alej Jerozolimskich, by wrócić tą samą drogą.

Ania z mamą i bratem była w tym roku w Pradze, więc cała trasa była ciągłym porównywaniem obu miast.

Dla niej Praga jest brudna i smrodliwa (nade wszystko papierosami i fastfoodami; okazuje się, że w Polsce papierosów prawie że się nie pali!).

Jednak jedna rzecz ją tam zachwyciła – co krok były torebki, by właściciele psów mogli posprzątać po swoich wiernych przyjaciołach (my zato musieliśmy uważnie omijać to, czego nie posprzątali dorożkarze po swoich wiernych żywicielach).

12 komentarzy:

  1. Witam Cię Leszku:] bardzo długo mnie tu nie było za co przepraszam.. a jesłi chodzi o spacery to uwielbiam je… mieszkam na wsi wiec tu powietrze jest po prostu … nie do opisania… lasy… ach…piękna cisza :) pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, spacery po lesie mają szczególny urok – szkoda, że brakuje mi na nie czasu. Bywało już tak, że chciałem pójść (działkę mamy w Puszczy Kampinoskiej), ale żona tylko na mnie fuknęła, że powinienem dom budować, a nie chodzić sobie na spacerki. No i w to lato nie byłem na takim spacerze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że zaglądasz, U nas nie zawsze jest tak pięknie jak by się chciało …., nie tylko koniki ,ale i pieski które kocham zostawiają ślady mam nadzieję, że kiedyś nauczymy się sporzatać po swoich pupilach. pa pa

    OdpowiedzUsuń
  4. ps. Leszku może wiesz dlaczego nie moge wejśc do zagubionej i nawróconej czy zmieniły adres bloga ??

    OdpowiedzUsuń
  5. Miejmy nadzieję, że tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak zmienił się – możesz wejść poprzez Paulinkę (bo jak widzę u siebie na starym blogu też nie uaktualniłem) – to jest pierwszy link u niej.

    OdpowiedzUsuń
  7. i_izabela@vp.pl29 sierpnia 2007 12:58

    z dwojga złego już chyba wolę patrzeć pod nogi, bo ostatecznie to nas nie zabije, a papierosy tak ;)ale trasa musi być piękna. Kraków jest piękny

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie jest Kraków, lecz Warszawa. Ale trasa jest piękna – choć teraz Krakowskie Przedmieście jest rozkopane (ściślej większa część – mniejsza wypiękniała po podobnym remoncie robionym wcześniej).

    OdpowiedzUsuń
  9. ~Aniołek-Boży29 sierpnia 2007 18:17

    Nie było mnie kilka dni a tu prosze notka prawie co dzień! a więc postaram się wchodzić co dziennie… :) ja uwleibiam spacerki… lecz niestety nawet w lesie, czy na drodze napotykam wiele nieprzyjemnych rzeczy: śmieci, odchody itd… i czy takie spacery powinny być przyjemnością?

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie – a najgorzej jest w takich miejscach, w których bezpośrednio przy szosie jest kawałek zagajniczka. Każdy taki zagajniczek od razu zamienia się w wysypisko śmieci.

    OdpowiedzUsuń
  11. i_izabela@vp.pl29 sierpnia 2007 20:11

    no cóż, a ja myślałam, że jak krakowskie to Kraków , cóż nie znam sie na polsce, nawet na własnym mieście nie w 100%, ale musi być pięknie. do tego jeśli słońce świeci i na spacer idzie się z ważną dla siebie osobą to to prawie pełnia szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  12. W Łodzi ul. Łódzkiej nie ma, ale Warszawska jest; w Warszawie ulica, którą wyjeżdżało się z Warszawy w kierunku Krakowa było Krakowskie Przedmieście (nb. teraz jest jest też al. Krakowska).

    OdpowiedzUsuń