niedziela, 8 kwietnia 2007

Rezurekcja

W tym roku rezurekcja w mojej parafii była wyjątkowo huczna.

Przybyła bateria w mundurach z czasów powstania listopadowego.

Oto moment ładowania:

  
Gdy procesja się zbliżała żołnierze stanęli w postawie na baczność:





Moment odpalania:



Wielki huk i mnóstwo dymu:





A procesja szła dalej:



Na koniec trzeba było jeszcze wyczyścić lufę:





41 komentarzy:

  1. Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie. Niech Miłość, która pokanała śmierć przemieni serca i wypełni wszystkie pustki. Bądź zdrów. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie idę z córką i bratem ciotecznym na spacer – reszta rodziny nie ma ochoty iść z nami.

    OdpowiedzUsuń
  3. ~zielony promyk8 kwietnia 2007 13:54

    Piękne są Twoje słowa i zdjęcia… widać, że przeżywasz ten czas całym swym sercem pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi miło, że tak myślisz (a przy okazji mogę Cię zapewnić, że w kościele nie jest duszno – namawiam Ciebie na dominikanów)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech Zmartwychwstały Chrystus narodzi się w Twobie! Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech Zmartwychwstały Chrystus narodzi się w Twobie! Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki – wzajemnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. rozne przedstawienia itp, ale najwazniejsze jest aby ten czas przezyc razem z Jezusem i tego i ja Ci zycze

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Esti, czy Ty naprawdę podejrzewasz mnie o powierzchowne przeżywanie czasu Zmartwychwstania Pańskiego? Myślę, że jednak nie (a to tak tylko wyszło).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostanio zachwycił mnie grób w Twojej parafii, a teraz tak uroczysta rezurekcja:_) Piękne są te wszystkie uroczystości wielkanocne…a Ty tak z sercem, z żywą wiarą przeżywasz te wielkie wydarzenia.Życzę Ci Leszku drogi, by Chrystus zmartwychwstały żył Tobie, działał przez Ciebie i Ciebie prowadził do Nieba!trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki – stukrotne dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  12. ~Upadły Anioł9 kwietnia 2007 21:58

    No ja w tym roku na rezurekcji nie byłam no ale wiesz dlaczego :)Trochę mi brakuje tych „tradycyjnych” świąt tzn tego wszystkiego na czym się wychowałam, teraz to neo i wszystko takie inne… Nawet nie widziałam święcenia ognia w Wielka Sobotę,wszystko takie inne, ale tez wszystko takie piekne…a w moim domu świąt nie było….niby jedzenie inne niż zwykle, ale i tak każdy jadł w swoim pokoju, tak jak codziennie…

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo się cieszę, że przeżyłaś Noc Zmartwychwstania w neokatechumenacie – to jest po stokroć cenniejsze, niż takie „tradycyjne” przeżywanie liturgii.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale…Dzisiaj nic madrego nie napisze bo cala wena poszla na bloga :)Pozdraiwma Leszku! Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  15. A jeszcze nie pochwaliłaś się swoim blogiem – chętnie odwiedzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. W mojej parafii Liturgia Wielkiej Soboty zaczęła się o 22 i skończyła o 00.30 procesją rezurekcyjną… i Też było pięknie… Mój kościół chyba jest nieco większy od Twojego (tak wynika ze zdjęć) i bardzo jasny gdy są włączone wszystkie światła. Dlatego ciemność a potem wielka jasność robi ogromne wrażenie…. aż miałam gęsią skórkę postaram się o jakies zdjęcia mojego kościółka i umieszczę je na swoim blogu pozdrawiam serdecznie i życzę by radość Wielkiej Nocy trwała w Tobie

    OdpowiedzUsuń
  17. No to musiało być fantastyczne! Szkoda, że nie zobaczę u Ciebie całego reportażu. Co prawda za rok będziesz już na studiach, ale przecież na święta przyjedziesz do domu – może zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
  18. asiuniand@op.pl10 kwietnia 2007 11:28

    Przepraszam za brak odwiedzin-awaria komputera;) Niech Zmartwychwstały Chrystus Cie umacnia:) Joasik

    OdpowiedzUsuń
  19. No to wiem, dlaczego tak dawno u Ciebie nie było nowej notki. A przepraszać nie ma za co – za chwilę wyjdzie, że to jakiś przymus do mnie zaglądać. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Może to nawet całkiem prawdopodobne

    OdpowiedzUsuń
  21. http://brutalny-aniol.blog.onet.pl/Nie wiem czy warto, ale jak mialbys chwile, zapraszam oczywiscie!

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie rezulekcja nie wyglądała aż tak pięknie jak w Twojej parafii, ale cieszy mnie fakt, że duchowo mi te święta pomogły. Zapraszam Cię do mnie na bloga, i myśle, że ostania notka bardzo Cię ucieszy… przynajmniej mam taką nadzieję. Mnie umocniła i dodała mi radości:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak tylko wrócę do domu to zajrzę – ale już się cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekny blog. Jestem tu pierwszy raz i zapewne nie ostatni. Zapraszam do siebie http://ktos-z-nikad.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Obiecuję, że zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze mnie znasz i doskonale wiedziałaś, jak będzie. Strasznie, strasznie się cieszę – mocno wierzę w to, że całe Twoje życie ułoży się zupełnie inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaki przymus?? Przepraszam z grzeczności.

    OdpowiedzUsuń
  28. …:) nie, dobrze, ze swieta sadla Ciebie bardzo wazne z roznego punktu widzenia…pozdr:)

    OdpowiedzUsuń
  29. No przecież wiem.

    OdpowiedzUsuń
  30. Moge dodać do linków?;>

    OdpowiedzUsuń
  31. Jasne, że tak – będzie mi bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń
  32. No przecież wiem że wiesz Leszku;)

    OdpowiedzUsuń
  33. ~Natalia-mojadroga112 kwietnia 2007 10:14

    To musiało być niesamowite ;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Trochę mi żal chłopaczków, którzy przyszli z petardami – dobrze się przygotowali, a tu niespodziewanie taka konkurencja! Ich petardy przy armacie, to jak kapiszony przy petardach.

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam Cię serdecznie, zazdroszczę Ci takiej parafi , jestem pod wrażeniem dziękuję że się z nami podzieliłeś tak pięknymi chwilamy Jezu domomóż , aby było więcej takich wartościowych stron..

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wiem tego na pewno, ale sądzę, że wszystkie te pomysły miał ks. Mirek, którego na zdjęciach z triduum najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  37. ~Piękna Jutrzenka14 kwietnia 2007 11:14

    Witaj zaskoczona jestem tymi zięciami ale można naprawdę czas świat rożnie przezywać całkiem ciekawe pozdrawiam cieplutko Życzę cudownych chwli i niech Pan Ciebie prowadzi oraz lepszego jutra

    OdpowiedzUsuń
  38. narian15@poczta.onet.pl15 kwietnia 2007 13:44

    Puk puk!Jes tam kto?Pola

    OdpowiedzUsuń
  39. Przyznam, że niezbyt zrozumiałem – na czym polega zaskoczenie?

    OdpowiedzUsuń
  40. Teraz już jest – a coś się stało?

    OdpowiedzUsuń
  41. kindzia676@op.pl16 kwietnia 2007 21:20

    a może jakaś nowa notka?;>

    OdpowiedzUsuń