Obiektywnie mądrość jest zdolnością rozpoznawania i kierowania się wolą Bożą w swoim praktycznym działaniu – tylko ten, kto wybiera drogę, jaką Bóg mu wyznaczył, jest prawdziwie mądry.
Zatracając powiązanie mądrości z Bogiem, stwarzamy sobie szerokie możliwości nazywania siebie mądrymi.
A wiesz czym różni się człowiek mądry od inteligentnego?Inteligentny potrafi wyjść z trudnej sytuacji w którą mądry w ogóle się nie wpakuje. Zgadzasz się?
OdpowiedzUsuńIzabela, ja się zgadzam.
OdpowiedzUsuńBardzo trafne spostrzeżenie.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem ostatnieo zdania… Napisz coś, Leszku!
OdpowiedzUsuńTaka definicja mądrości, jaką podałem, we współczesnym świecie już nie funkcjonuje – zatracił się nam ten związek mądrości z wypełnianiem woli Bożej. Konsekwencją tego faktu jest wielkie pole do nadużyć – ktoś może uchodzić za mądrego, choć wg tej definicji mądrym nie jest. (a w ogóle to te wszystkie myślątka na łąkach są cytatami z wcześniejszych notek – w razie jak by co można skorzystać z linka)
OdpowiedzUsuńLeszku – Święta idą! :) Niech w Twoim życiu i Twoich bliskich zawsze będzie Boże Narodzenie :) Niech się rodzi Miłość, radość, szczęście. Leszku, żyj, uśmiechaj się, ciesz się każdym dniem i dobrymi ludźmi wokół Ciebie.serdecznie pozdrawiam :) *******
OdpowiedzUsuńA choinka przygotowana? A światełka?:D:D:D
OdpowiedzUsuńNo i czemu zeżarło mój kom. w którym się pochwaliłam, że zrobiłam lukier? Ha:? :) Cała rodzina go skosztowała i jesteśmy wewnętrznie sklejeni.Może Twój blog ma apetyt na słodycze -hmmm?:D
OdpowiedzUsuńMoje powyższe komentarze są Bardzo na temat notki -bo przed Świętami Bóg każdej kobiecie wyznaczył drogę prosto do kuchni.To ja już się odmeldowuję….oczywiście do kuchni:D:D:D
OdpowiedzUsuńBardzo miło jest mi czytać Twoje życzenia. I oczywiście Tobie życzę tego samego (choć wiem, że i bez moich życzeń wszystko Ci się spełni).
OdpowiedzUsuńChoinki jeszcze nie ma (jak by była, to zdążyłaby opaść przed wigilią). Ale w odpowiednim momencie się pojawi (oczywiście prawdziwa, a nie coś, co tylko udaje choinkę).
OdpowiedzUsuńOczywiście że blog ma ochotę na słodycze. Tym bardziej, że jest coś niewiarygodnie żarłoczny – Tobie zjadł komentarz, a mnie zjadł to, że tu jesteś (bo przecież przychodzisz z Krakowa, a nie z Łodzi, a ja mam tylko Łódź). Tylko jak on jest taki żarłoczny przed świętami, to co to dopiero będzie w czasie świąt?!
OdpowiedzUsuńTwoje komentarze są wystarczająco na temat notki – bardziej nie muszą (a nawet nie jest to wskazane, bo straciłyby wiele ze swojego uroku, gdyby były bardziej).
OdpowiedzUsuńdlatego właśnie zastanawiam się, czy ja jestem mądra, czy inteligentna, i czy w ogóle coś z tych dwóch pojęć
OdpowiedzUsuńHa, ha – jaka łasa na komplementy!
OdpowiedzUsuńHe he -jaka ładna prowokacja:D Tak to jest jak się pisze do Informatycznego Faceta :) Nie jestem z Krakowa -ale ładnie, że Twój komp tak mnie zlokalizował. To rzeczywiście -co on zrobi na święta? :) :) :)
OdpowiedzUsuńLeszku -ja się pożegnam (narazie :) -bo święta i pierogi…potem nic …tylko pierogi…pierogi…hmmm :)
OdpowiedzUsuńKorzystasz z neostrady, a neostrada jest podzielona na regiony; jest grupa adresów, która może być przydzielona każdemu użytkownikowi, ale część tylko z danego regionu. Do tej pory występowałaś ph. Kraków, ale zarówno wczoraj, jak i dziś Twoje wizyty nie zostały zanotowane:( i z mojej wiedzy nie mogę skorzystać.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że znowu wpadłaś (i to w tak gorącym, choć zimowym, okresie).
OdpowiedzUsuń