sobota, 14 listopada 2015

Wtedy ujrzą Syna Człowieczego

(24) W tych dniach, po tej udręce, słońce się zaćmi i księżyc straci blask  (25) i gwiazdy będą spadały z nieba, a moce niebieskie zostaną wstrząśnięte.  (26) Wtedy ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obło­kach z wielką mocą i chwałą.  (27) Wówczas pośle aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krań­ców ziemi aż po krańce nieba.  (28) Uczcie się na przykładzie drzewa figowego: Gdy jego gałąz­ka staje się miękka i wypuszcza liście, rozpoznajecie, że zbli­ża się lato.  (29) Tak też i wy, gdy zobaczycie, że to się dzieje, wiedzcie, że jest blisko, we drzwiach.  (30) Zapewniam was: Nie przeminie to pokolenie, dopóki nie spełni się to wszystko.  (31) Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.  (32) O tym jednak, kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec (Mk 13). 

Pierwsi chrześcijanie żyli w przekonaniu o rychłym powrocie Jezusa - Zapewniam was: Nie przeminie to pokolenie, dopóki nie spełni się to wszystko. Tak to właśnie z nami jest, że nawet jeśli trafnie potrafimy zrozumieć przyszłość, to tę przyszłość zawsze odnosimy wprost do siebie, jakby rola świadka to było dla nas za mało! Pierwsi chrześcijanie wierzyli w powtórne przyjście Jezusa, głosili je, więc byli pewni, że je przeżyją. Nie potrafili sobie tego wyobrazić, by to miało ich ominąć.
A tymczasem Bóg uczył ich cierpliwości.

Znam to dobrze ze swojego życia - gdy pisałem listy o miłości, byłem przekonany, że sam przeżyję taką miłość. A więc, że będę świadczył o takiej miłości nie tylko słowem, ale także życiem.
A tymczasem Bóg uczył mnie cierpliwości.

Gdyby Jezus powrócił jeszcze za życia Jego uczniów, to ci nadal by się kłócili o miejsca po prawej i lewej stronie tronu. Upłynęłoby za mało czasu, by ich myślenie mogłoby być już wolne od tego, co wynieśli z tego świata. Zmiana sposobu myślenia odbywała się w tempie wręcz niebotycznym (to wszystko, co słyszeli od Jezusa wywracało przecież ich myślenie do góry nogami), ale przecież niecali ulegli przemianie. Czy oznacza to, że ich wizja paruzji jest fałszywa, bo to jedno zdanie przekreśla ten opis?

Absolutnie tak nie jest - świadczy to jedynie o tym, że Pan od samego początku swego kościoła posługuje się ludźmi mocno niedoskonałymi.


2 komentarze:

  1. Witaj Leszku, piękne refleksje...wszystkie pokolenia miały i mają nadzieję, że Jezus powróci na Ziemię wlasnie za ich życia...A Bóg, jak piszesz uczy nas cierpliwości, albo czeka cierpliwie na tych jeszcze nienawroconych, ponieważ zależy Mu każdym z nas.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dopiero mnie zaskoczyłaś, że odezwałaś się na tym blogu. Nade wszystko spodziewałem się odpowiedzi u Ciebie - tam, gdzie ta dyskusja się toczyła. Zdziwiłbym się, gdybyś zajrzała na notkę, gdzie zaprezentowałem całą naszą dyskusję, gdy sądziłem już, że nie odpowiesz. A tymczasem wybrałaś wersję blogspotową i odnalazłaś notkę, która w drobnym fragmencie nawiązywała do naszych wcześniejszych wypowiedzi. To bardzo ciekawe rozwiązanie :)

      Usuń