sobota, 11 grudnia 2010

Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść?

2 Tymczasem Jan, skoro usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów 3 z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» 4 Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: 5 niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. 6 A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi».  (Mt 11)



Zwróćcie uwagę, jak odpowiedział Chrystus – nie mówił Tak, to ja; powiedział «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: 5 niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię.» Pan chce, byśmy sami Go odkrywali w tym, co po sobie zostawia…


* * *

Dokładnie tak samo jest z nami – to nieważne, co o sobie sami mówimy, ani co inni o nas mówią; ważne jest dobro, które po nas zostaje. To ono świadczy o tym, kim jesteśmy.

12 komentarzy:

  1. A co pozostanie po mnie ??? wszak wszelkie dobro jakie jest we mnie i przeze mnie pochodzi od Pana. Mój jest tylko grzech; smutno mi, że niewiele dobra jest mojego…..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Basiu – Twojego dobra nie ma wcale. To jest oczywiste, że całe dobro, które po nas zostaje, pochodzi od Niego. Ważne jednak ile tego dobra zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wobec tego tyle po nas zostanie dobra ile nam będzie dane; zatem powinniśmy modlić się aby było nam dane wiele dobra;wszak dobro rodzi dobro…..

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostanie po nas tyle dobra, ile będziemy chcieli dać. Bo tyle sami dostaniemy, ile będziemy chcieli dać innym.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, tak, masz racje. Najważniejsze jest co po nas zostanie. Notka kótka, ale jak bardzo treściwa. Dziękuję za te kilka wspaniałych słów, które dają dużo do myślenia i działania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie cieszą Siostry słowa. Ale niewielka jest w tym moja zasługa – to Ktoś inny sprawił, bym to zauważył.

    OdpowiedzUsuń
  7. przychylam się do s. Marty… króko, treściwie, na temat i daje do myślenia… pozostawić po sobie dobro… to jest coś!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ano święte słowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Barka ujęła ten sam temat w innym świetle. Jak różnie można odbierać SŁOWO BOŻE ; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. anna_kordalewska16 grudnia 2010 00:54

    O rety… wiesz, to chyba jeszcze gorzej… jakież DOBRO po mnie zostanie? :(((((

    OdpowiedzUsuń
  11. Albo, ale do tego tekstu, który Ci tak polecałem, nie zajrzałaś. Ale to dobrze – bo to znaczy, że przyszłaś tu tylko po to, by nie stracić czytelnika; z tym głosem forumowiczki sama sobie poradziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. „Dobro, które po nas zostaje” no właśnie niby tylko to a jednak aż to!

    OdpowiedzUsuń