czwartek, 27 maja 2010

Ateista – patriota

Inny wątek, do którego podpiął się Ateista, dotyczył wypowiedzi Biedronki (może jeszcze ktoś pamięta, że do mnie również przychodziła), która zaczynała się następująco:

Patriotyzm, historia i kultura jest nierozerwalnie związana z człowiekiem, a przynajmniej być powinna… w przypadku Polski jest to kultura oparta na chrześcijańskich wartościach. Mickiewicz, Norwid, Baczyński…i wielu innych pisarzy i poetów. Oni bronili wartości chrześcijańskich w swojej twórczości, bronili jej piórem, słowem swojej twórczości, wrażliwości…

Te słowa tak „oburzyły” Ateistę, że napisał:

Jak to miło – nie mogę być patriotą bo nie jestem katolikiem i nie działam po stronie Kościoła. Tylko od kiedy to działanie dla Kościoła jest jednoznaczne z działaniem dla dobra Polski? Wedle tej logiki, ci którzy walczyli z Krzyżakami albo nazistami byli wrogami Polski, bo walczyli z tymi za którymi stał Kościół.

Wyjątkowo ohydny to sposób prowadzenia polemiki, szczególnie jeśli zważy się, że to dotyczy osoby szczególnej wrażliwej (to zresztą jest wielce charakterystyczne dla Ateisty, że właśnie lubi atakować takie osoby); jednak przecież Ateiście chodziło o to, by wywołać oburzenie – dlatego stając w obrobie Biedronki, nic nie pisałem o sposobie ataku, napisałem tak:

Mimo wszystko, mimo iż przypomniałeś, iż dla Ciebie nie ma żadnych autorytetów, odsyłam Ciebie do Jana Józefa Lipskiego (może jakiś cud się stanie i przeczytasz nie odrzucając z góry?)

Ta wypowiedź wymaga pewnego wyjaśnienia – nawiązywałem tu do wypowiedzi Ateisty „masoni to głównie chrześcijanie, a więc nie mogą godzić w chrześcijańskie wartości.„, która po wykluczeniu autorytetów chrześcijańskich (co dla Ateisty oczywiste) oraz autorytetów marksistowskich (Ateista wyraźnie się odcina od korzeni marksistowskich), eliminowała ostatnią grupę potencjalnych autorytetów. Tymczasem Jan Józef Lipski był masonem; mało – przez wiele lat był wielkim mistrzem loży „Kopernik”. Zanim przeczytałem tę wypowiedź na temat masonów, sądziłem, że JJ. Lipski może być dla Ateisty autorytetem.
Myślę, że kolejne wypowiedzi mogę podać bez komentarza. Zaczynam od Ateisty:

Przejrzałem i są to bzdury – tłumaczyć nie będę już dlaczego, chyba że do samego autora to napiszę.

No i widzisz – ja katolik chylę czoła przed masonem (bo z tego, co pamiętam, to on był masonem) za przenikliwość jego umysłu, a ty ateista mówisz, że to wszystko bzdury. Albo jesteś niewyobrażalnie zarozumiały, albo akurat Jan Józef pisał o Tobie – może czujesz duchową wspólnotę z Moczarem, Gontarzem, Porębą? Innych możliwości nie ma.

Za przenikliwość, czy to, ze wygodne dla Ciebie jest to co on pisze bo pasuje to do Twojej urojonej wizji ludzi?

Za przenikliwość – wystarczyło zadać proste pytania, by odróżnić prawdziwy patriotyzm, od patriotyzmu takiego, jaki prezentowali Moczar, Gontarz i Poręba. No ale widzę, że w Tobie tak krew zawrzała, tak to Ciebie ugodziło, że już nic niczego nie potrafisz dostrzec. Reagujesz tak, jakbyś całą swoją młodość poświęcił firmie, a na starość dopiero się dowiedział, że prostymi pytaniami można odrzeć Ciebie z Twojego zakłamania.

> jaki prezentowali Moczar, Gontarz i Poręba. No ale widzę, że w Tobie tak krew zawrzała, tak to Ciebie ugodziło,

Nie ugodziło we mnie, bo nie wiem kim są te osoby. Po raz kolejny przypisujesz mi to co tylko sobie uroiłeś.
> Reagujesz tak, jakbyś całą swoją młodość poświęcił firmie, a na starość dopiero się dowiedział, że prostymi pytaniami można odrzeć Ciebie z Twojego zakłamania.
Uważasz, że powtarzając ciągle, ze jestem zakłamany coś mi wmówisz? Na razie rzucając wyłącznie oszczerstwami wystawiłeś sobie wystarczające świadectwo.


No proszę, jaki szczery chłopak z tego Ateisty – bez najmniejszych oporów przyznaje się do braku znajomości najnowszej historii Polski. To Ty już z tych, co to nie z pobudek ideowych, lecz tak dla poczucia władzy i dla pieniędzy.. No ale jak już nie chciało Ci się poczytać, to Ci powiem – Mieczysław Moczar to były partyzant Gwardii Ludowej (m.in. wysłał na śmierć podległego sobie męża bardzo pięknej kobiety, bo miał na nią ochotę – opisywał to płk. Światło w „Kulisach bezpieki” (były wiceminister bezpieczeństwa publicznego)). Jest o nim mowa m.in. w filmie „Płk Kwiatkowski”. W latach jeszcze późniejszych był głównym architektem wydarzeń marcowych. Red. Gontarz – główna tuba propagandowa z tego czasu. B. Poręba również dał się poznać w tym okresie; przez wiele lat był reżyserem filmowym – najsłynniejszy jego film to „Hubal”.

Najpierw myślałem, że to tylko głupota wynikająca z katolickich wierzeń wedle których ateista=komunista. Wyjaśniłem Ci odsyłając do odpowiedniego wpisu dlaczego tak nie jest. Teraz więc przyrównywanie mnie do takich osób mogę uznać wyłącznie za zwykłe chamstwo.

Ewidentnie lektura „Dwóch ojczyzn, dwóch patriotyzmów” bardzo Ciebie zdenerwowała, skoro w pierwszym odruchu gniewu chciałeś pisać do nieżyjącego od 9 lat Jana Józefa Lipskiego. A ponieważ cały ten tekst służy wykazaniu, że uczciwy Polak nie może czuć jedności z takimi „patriotami” jak Moczar, Gontarz i Poręba i właśnie ten tekst tak bardzo Ciebie wzburzył, to przecież Ty sam się do nich porównałeś. Ja tylko napisałem Ci kilka słów o każdym z nich, skoro mimo tej lektury nic o nich nie wiedziałeś.

A tak swoją drogą ciekawe, które zdanie tak Ciebie ubodło. Czy np. to „Lokaj sowiecki przebrał się w mundur ułański…”, a może „…byle agent, przebrawszy się w ułańskie czako i zawiesiwszy ryngraf na piersi, poprowadzi naród dokąd zechce…”, ale tak mi się wydaje, że właśnie to czako ułańskie dobrze by do Ciebie pasowało.


> Ewidentnie lektura „Dwóch ojczyzn, dwóch patriotyzmów” bardzo Ciebie zdenerwowała, skoro w pierwszym odruchu gniewu chciałeś pisać do nieżyjącego od 9 lat Jana Józefa Lipskiego.  

Nie chciałem pisać a napisałem, że polemizowałbym o tym tekście wyłącznie z jego autorem.  
> właśnie ten tekst tak bardzo Ciebie wzburzył, to przecież Ty sam się do nich porównałeś.  
Nie – to tylko Twoje idiotyczne wierzenia mnie z nimi zrównują. Jak mogłem się do nich porównywać, skoro sam wytknąłeś mi to, że ich nie znam?
> Ja tylko napisałem Ci kilka słów o każdym z nich, skoro mimo tej lektury nic o nich nie wiedziałeś.
Napisałem, że tekst przejrzałem a nie przeczytałem.
Jesteś kompletnym debilem czy prowokatorem?
Niezależnie od odpowiedzi – dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu.


No rzeczywiście stoicki spokój Ciebie charakteryzuje. A co nie trafiłem z tym czakiem? Wydawało mi się, że to każdy mężczyzna od razu zyskuje w oczach kobiet, jak ma piękny uniform zwieńczony czakiem. Ty jednak wolisz w cywilu?

32 komentarze:

  1. > Wyjątkowo ohydny to sposób prowadzenia polemiki, szczególnie jeśli zważy się, że to dotyczy osoby szczególnej wrażliwejSzkoda, ze nie przejmujesz się wrażliwymi osobami, które czytają, że jak nie są katolikami to nie mogą się nazywać Polakami.Mnie zatem nie obchodzi wasza wrażliwość – odbieracie mi coś, to się bronię.> ) oraz autorytetów marksistowskich (Ateista wyraźnie się odcina od korzeni marksistowskich), eliminowła ostatnią grupę potencjalnych autorytetów. Czyli jak ktoś nie ma autorytetu wśród chrześcijan albo marksistów, to już nie może mieć nigdzie autorytetów bo poza chrześcijanami głoszącymi chrześcijańskie wartości i marksistami nie ma nikogo kto mógłby być autorytetem? Jaki prosty jest Twój świat… :) Widzę, że moje pisanie nie daje Ci spokoju. To dobrze. Taki jest właśnie jego cel.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żyjemy w XXI wieku w Europie, a więc u osób, które mają jakieś korzenie można ich szukać albo w chrześcijaństwie (ściślej judeochrześcijaństwie), albo w marksizmie, albo w masonerii (co ja wymieniłem, a Ty z jakiś powodów uznałeś, że lepiej udać iż tego nie wymieniałem). Skoro do żadnej z tych tradycji się nie przyznajesz, to mam prawo podejrzewać, że jesteś człowiekiem bezideowym, który w życiu kieruje się własną wygodą. Jeśli się mylę, przecież możesz powiedzieć, jakie są Twoje korzenie – cały czas Ciebie do tego namawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, chyba tych korzeni jest nieco więcej niż chrześcijaństwo, masoneria i komuna? O antyku już niejeden raz było wspomniane (zresztą tradycja chrześcijańska zasymilowała wiele obrzędów pogańskich). Mamy piękne mitologie: słowiańską i nordycką (zresztą dla mnie osobiście nawet są one piękniejsze niż grecka rozpusta na Olimpie), mamy filozofów oświecenia, mamy oprócz religii świeckie nurty naukowe… W końcu każdy wśród tych wartości może wybrać swoją „wypadkową sił” korzeni i charakteru. A tu nawzajem się Panowie szufladkujecie i to we wrogich celach Tylko po co?A jeśli chodzi o nazwiska wymienione przez J.J. Lipskiego – Moczara kojarzę, Gontarz mi się „o uszy obiło”, Poręba kompletnie mi nic nie mówiło. Historia nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem – i nie będzie, co nie znaczy, że przez to mam być „gorszym Polakiem”.

    OdpowiedzUsuń
  4. Barbaro, ja nie czynię tu wykładu z historii myśli europejskiej, lecz mówię o tym, co żywe – właśnie wspomniana przez Ciebie myśl oświeceniowa jest podtrzymywana wśród masonów. Podtrzymuję to, co powiedziałem, że współczesną myśl europejską można z grubsza podzielić na te trzy nurty – myśl chrześcijańską, myśl marksistowską oraz myśl postoświeceniową, czyli masońską właśnie (teraz pisząc zacząłem się zastanawiać nad myślą New Age’ową – ale to jednak byłoby zdecydowanie na wyrost). Obawiam się, że samo hasło myśl masońska działa na Ciebie, jak płachta na byka i od razu dodajesz jakieś konotacje emocjonalne. Ja jakoś jestem na to odporny i jak sama mogłaś przeczytać, pisałem wręcz „ja katolik chylę czoła przed masonem” i nie godzę się na to, by ktokolwiek okazywał lekceważenie wobec ludzi mądrych tylko dlatego, że nie podziela się ich poglądów. Naprawdę namawiam Ciebie na lekturę „Dwóch ojczyzn…” (znajdziesz na stronach „Gazety Wyborczej”), bo widzę, że nie znasz tego tekstu (moja prezentacja w notce, to tylko sam początek) – ta silna emocjonalna reakcja Ateisty na ten tekst daje dużo do myślenia. Zwróć uwagę, że do końca Ateista nie przyznał się do tego, co go tak konkretnie go zdenerwowało (pomijając to, że ewidentnie Ateista sam klasyfikował się do tych „patriotów”, z którymi J.J. Lipski nie czuł wspólnoty narodowej)..

    OdpowiedzUsuń
  5. Leszku – moim zdaniem- ten ateista – Atton- ma obsesje na punkcie katolików; kleru i ogólnie KK. Każdą obsesje powinno się leczyć zanim doprowadzi do zaburzeń psychicznych;

    OdpowiedzUsuń
  6. A to obsesja nie jest zaburzeniem? – troszkę się pogubiłem:(

    OdpowiedzUsuń
  7. > Skoro do żadnej z tych tradycji się nie przyznajesz, to mam prawo podejrzewać, że jesteś człowiekiem bezideowymKolejna manipulacja – korzenie jako jedyne źródło ideologii, jakby człowiek rodząc się nie mógł nabyć nowych myśli i zmienić zdania. Gdyby było jak piszesz, dziś wszyscy Niemcy byliby nazistami i pozdrawiali się gestem, który wy nazywacie „zamawianiem piwa”.> Jeśli się mylę, przecież możesz powiedzieć, jakie są Twoje korzenie – Nie – tak samo jak nie wyznam Ci jak mam na imię, gdzie mieszkam i co lubię jeść na obiad. To po prostu moja prywatna sfera i nic Ci do niej. Nic też nie zmieni merytorycznie w dyskusji podanie takich informacji. To, ze gdy brakuje Ci argumentów, zaczynasz personalne zaczepki – to Twój problem.

    OdpowiedzUsuń
  8. > właśnie wspomniana przez Ciebie myśl oświeceniowa jest podtrzymywana wśród masonów. Ale nie jest wyłącznie ich domeną jak sugerujesz.> Podtrzymuję to, co powiedziałem, że współczesną myśl europejską można z grubsza podzielić na te trzy nurtyCzynisz to tylko po to, byś mógł przeciwników Kościoła wrzucić albo do wora „masoni” albo do wora „komuniści”. Nie zależy Ci na dyskusji a na przyklejeniu komuś pewnych etykiet. Jako, że masonów i komunistów Kościół przedstawia jako wrogów cywilizacji, to na postawie swojej klasyfikacji, możesz łatwo z każdego wroga Kościoła zrobić wroga publicznego.> myśl chrześcijańską, myśl marksistowską oraz myśl postoświeceniową, czyli masońską właśnie Tworzysz własną historię.Zapominasz też, że ideologia masońska opiera się na chrześcijańskich korzeniach – a więc Twoja klasyfikacja jest tym bardziej idiotyczna.> Zwróć uwagę, że do końca Ateista nie przyznał się do tego, co go tak konkretnie go zdenerwowało (pomijając to, że ewidentnie Ateista sam klasyfikował się do tych „patriotów”, z którymi J.J. Lipski nie czuł wspólnoty narodowej). Znowu kłamiesz. To Ty mnie zaklasyfikowałeś. Ja niczego takiego nie pisałem – tym bardziej, że zaznaczyłem, że tekst tylko przeglądałem a nie czytałem w całości.

    OdpowiedzUsuń
  9. To wy raczej macie obsesję przejawiającą się wyszukiwaniem „wrogów Kościoła”. Kto skupiając się tak na jednej osobie wyszukuje komentarze z całkiem innego bloga po to by komentować je u siebie? To już czwarty wpis jaki „Leszek” poświęca całkowicie mi! Na dodatek są tu jeszcze urojenia – mieszacie rzeczywistość z własnymi oczekiwaniami. Przypisujecie mi wypowiedzi jakich nigdy nie napisałem, poglądy jakich nigdy nie wyznawałem – wierząc w to i na dodatek broniąc tego (rzeczywistości z tych „wizji”).

    OdpowiedzUsuń
  10. barbara2212@poczta.onet.pl28 maja 2010 08:09

    Atton – dokładnie to samo co zarzucasz Leszkowi czyniłeś na swoim blogu z moimi notkami oraz komentarzami z mojego bloga, aż musiałam wykasować bloga; to Ty łazisz po blogach i prowokujesz ludzi do ostrych kontrargumentów aby potem mieć temat na swój blog; wszystko co tu napisałeś pod adresem Leszka, to są Twoje działania, więc nie wciskaj nam kitu. To Ty, na swoim, blogu przypisujesz katolikom nie tylko nienawiść do ateistów. A że masz tam poparcie klakierów to możesz im tym imponować, ale nam oczu nie zamydlisz, kim tak naprawdę jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  11. barbara2212@poczta.onet.pl28 maja 2010 08:10

    Leszku – nie pogubiłeś się; nie chciałam dosadniej napisać, aby nie urazić ludzi chorych; obsesja ma różne stopnie nasilenia; miałam na myśli ten pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasami wystarczy jedno zdanie, by kogoś wytrącić z równowagi i wyraźnie tak się stało w twoim przypadku, bo ewidentnie zdenerwowany stałeś właśnie po tej lekturze.A co złego w worze „masoneria”, skoro sam chylę czoła przed niejedną myślą, którą poznałem dzięki masonom. W końcu notka na temat „Dwóch ojczyzn..” pojawiła się u mnie przed dyskusją z Tobą. (pytanie tylko, czy to można nazwać dyskusją, skoro Ty unikasz odpowiedzi, a dla mnie masz same inwektywy).I jeszcze raz powtarzam – możesz przecież przedstawić swoje korzenie, powiedzieć, kto jest dla Ciebie autorytetem – jak to zrobisz, ja nie będę musiał niczego się domyślać.

    OdpowiedzUsuń
  13. W dyskusji światopoglądowej ukrywanie swoich poglądów, to zwykłe tchórzostwo.

    OdpowiedzUsuń
  14. ~lek na zło28 maja 2010 12:45

    Dla Attona taki człowiek który przeprowadził doświadczenie, udowodniające , że ciśnienie cieczy lub gazów jest takie samo w każdym miejscu, wynalazca prasy hydraulicznej, pierwszej maszyny liczącej potrafiącej dodawać, który sformułował prawo nazwane jego nazwiskiem, dotyczące ciśnienia w cieczach. Do matematyki wprowadził obiekty nazwane potem ślimakiem i trójkątem Pascala, który wybudował w 1662 roku pierwszą linię komunikacji miejskiej, po której kursował omnibus oraz wynalazł wiele innych rzeczy, też jest idiotą (autentyczne słowa Attona użyta dla podsumowania Blaise Pascala), to myślę sobie, że takiego towarzystwa Biedronka nie musi się wstydzić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Attonie, cytuję bardzo dokładnie Twoje słowa – nie streszczam, tylko cytuję. Wygląda więc na to, że Twoje przekonania zmieniają się co minutę, skoro nie poznajesz swoich myśli.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie chodziło mi wcale o to, żeby masonerię skojarzyć z czymś złym. Ale myśl oświeceniową podtrzymują NIE TYLKO masoni. A przede wszystkim są osoby, które z kilku nurtów czerpią inspirację – nie muszą się utożsamiać tylko z jedną „odnogą korzenia”. Nawet samo chrześcijaństwo nie jest tak bardzo jednolite – niektórzy odnajdują korzenie u św. Franciszka, a inni w Inkwizycji. Protestanci kładą nacisk na co innego niż katolicy, jeszcze trochę inaczej wygląda prawosławie. Ba, nawet komuna miała różne oblicza. Specem od historii nie jestem ale wiem, że Stalin robił czystki także w szeregach komunistów. W dzisiejszej wiosce globalnej mamy też wpływy buddyzmu, islamu, czy właśnie New Age i chociaż nie są one „nurtem” to jakąś część do naszych poglądów dorzucają. Już nie mówiąc o tym, że dla niektórych nie istnieją już „korzenie”, a jedynym „idolem” są gwiazdy sławy i majątku

    OdpowiedzUsuń
  17. Ps. Faktycznie dopiero teraz przeczytałam cały tekst Lipskiego (nadużywam gościnnego internetu ;)). Bardzo mi się podoba. Chyba każdy kto bierze tu udział w dyskusji powinien przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Barbaro, analiza niczemu nie służy, jeśli nie wyprowadzi się się z niej syntezy. Nadal utrzymuję, że mój podział jest wystarczający na potrzeby tej dyskusji; jeśli ktoś się w tym podziale nie mieści, może zaproponować inny – nie narzucam swojego zdania, lecz jedynie nakreślam jakieś ramy, które mają zapewnić, by zwykłe bicie piany było od razu widoczne. Rzeczywiście mogłem od samego początku pisać o myśli postoświeceniowej, ale ponieważ powoływałem się na tekst Wielkiego Mistrza Loży Masońskiej, to ten termin sam mi się narzucał.

    OdpowiedzUsuń
  19. No to teraz, jak przeczytałaś, sama chyba widzisz, że Ateista kwitując cały ten tekst krótkim „to są bzdury”, sam wydawał o sobie świadectwo; myślę, że Ty również zadajesz sobie pytanie, co go tak ubodło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak my mogliśmy podejrzewać, że dla Attonna ktoś może być autorytetem – to jest przecież wyjątkowy człowiek, jakiego jeszcze ziemia na sobie nie nosiła.

    OdpowiedzUsuń
  21. ~lek na zło28 maja 2010 22:20

    Co prawda, to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  22. > A co złego w worze „masoneria”, skoro sam chylę czoła przed niejedną myślą, którą poznałem dzięki masonom.To Twoja sprawa. ja ani z ideologią masońską się nie utożsamiam, ani się na niej nie opieram, ani nawet nie mógłbym być masonem – Loża Masońska nie toleruje ateistów.Jeżeli nie widzisz nic złego we wrzucaniu ludzi do wora z którym nie utożsamiają się, to co Ty na to, byś od dziś był nazywany nazistą?

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ukrywam swoich poglądów – chyba o czymś dyskusja była czyż nie? kolejny raz pokazujesz, że nie panujesz nad słownictwem polskim jeżeli poglądy i korzenie to dla Ciebie to samo.

    OdpowiedzUsuń
  24. > Atton – dokładnie to samo co zarzucasz Leszkowi czyniłeś na swoim blogu z moimi notkami oraz komentarzami z mojego bloga,Z Twoim wpisem z Twojego bloga a nie Twoimi komentarzami z bloga trzeciej osoby. Byłaś przy tym powiadomiona o tym fakcie a ja nie przyczepiałem Ci rzeczy jakich nie napisałaś – zawsze cytuje każdy omawiany fragment.> To Ty, na swoim, blogu przypisujesz katolikom nie tylko nienawiść do ateistów. Owszem – i w przeciwieństwie do was przedstawiam dowody na to.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zacznijmy więc od początku – zacytuj moją wypowiedź z której wynika, że przyświeca mi czerwona gwiazda.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie toleruje ludzi bezideowych, nieetycznych; stawiają i sobie i innym wysokie wymagania – być może więc rzeczywiście to nie jest miejsce dla Ciebie. Ale to tylko takie są problemy. Przy czym ja Cię na siłę nie wciskam do masonerii (szczególnie, że ja jestem oddany Bogu, a masoni nie – oni wierzą w swój rozum i możliwość możliwość nałożenia harmonijnego porządku świata, który by płynął z tego rozumu) – cały czas sam możesz się określić.

    OdpowiedzUsuń
  27. Stwierdzenia, że księża kradną (jak ostatnio pisałeś w związku z Caritasem), to nie są stwierdzenia światopoglądowe. Jedyne, co mówisz, to tylko to, że nie wierzysz w istnienie Boga, ani żadnych istot duchowych. Na takie stwierdzenia stać największego nawet prymitywa – to jeszcze nie jest określenie światopoglądu. Własny ogląd świata najprościej jest określić poprzez wskazanie korzeni, wspólnoty duchowej – ale jesli wolisz zrobić tu cały wykład światopoglądowy, nie mam nic przeciwko temu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Póki sam się nie określisz, nie dziw się, że moje próby określenia Ciebie będą fałszywe. Cały czas liczę na to, że zamiast bawić się w ciuciuakę, sam powiesz, kim jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ktoś nie wie to się domyśla albo dopytuje (np. „czy ci przyświeca czerwona gwiazda”) nie głośno stwierdza. Ty jednoznacznie stwierdziłeś, że mi ona przyświeca. Udowodnij to cytując i wskazując moją wypowiedź tego dowodzącą. Póki tego nie zrobisz, nie mamy o czym dyskutować.

    OdpowiedzUsuń
  30. Attonie, cytuję bardzo dokładnie i Twoje wypowiedzi i swoje – już Ci na to odpowiadałem. Charakterystyczne jest jednak, że pomijasz pytania, które stawiałem nieco wyżej. Ewidentnie nie masz w tej sprawie nic do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie odpowiadałeś. Pytam po raz ostatni – na podstawie jakiem mojej wypowiedzi stwierdziłeś, że przyświeca mi czerwona gwiazda? Pytam tylko dla formalności – bo wiem, że nie deklaruję takowych poglądów nigdzie zaś Ty ciągle przypisywałeś i przypisujesz mi rzeczy jakich nie wypowiedziałem, byle tylko obrzucić błotem moją osobę (wyżej np. piszesz, że napisałem odnośnie Caritasu, że księża kradną)..O moim światopoglądzie mógłbym pisać długo, ale z osobą, która zamiast poznawać ludzi oczernia ich na podstawie swoich własnych urojeń – nie zamierzam. Możesz pisać, że jestem bezideową osobą – i tak będzie to tyle warte co to, że przyświeca mi czerwona gwiazda. Nic moje wyjaśnienia nie zmienią, bo jako osoba, której nie zależy na prawdzie a na propagandzie i oczernianiu innych, zawsze mój wizerunek zniekształcisz.

    OdpowiedzUsuń
  32. 1. O czerwonej gwieździe pisałem jednym tchem z ołtarzykiem Che rzeczywiście przypisując Ciebie do czerowynych, ale obarczyłem to od razu komentarzem, „jeśli takie jest Twoje pragnienie” – a więc czepiasz się tego, choć to bardzo słaby punkt zaczepienia, bo nie masz innego.2. Na blogu ks. Tomasza sugerowałeś, że drogie samochody księży pochodzą z tego, co ludzie wpłacają na Caritas. Innymi słowy twierdziłeś, że księża kradną, bo przecież Caritas nie dysponuje drogimi samochodami; skoro księża dysponują, to ukradli z Caritasu. Ot takie typowe plotki rozsiwane przez IV Departament.3. Póki nie przedstawisz, jakiej idei służysz, mam praw mówić o Tobie, że jesteś człowiekiem bezideowym. Ponieważ pytałem wielokrotnie, a Ty nie odpowieadasz, to wyraźnie świadczy, że po prostu nie masz nic do powiedzenia. Jedyne, co potrafisz, to wszystko negować. To u Ciebie jak odruch u psa Pawłowa – tyle Cię nauczono i tyle potrafisz.

    OdpowiedzUsuń