niedziela, 12 lipca 2009

Ghandi

Tym razem na weekend zabrałem ze sobą „Ghandiego”. Oglądałem ten film wtedy, gdy powstał, a więc jakieś ćwierć wieku temu. Doskonały był to wybór - oglądało mi się fantastycznie. Zachęcam do pójścia w moje ślady.

A na zachętę chcę przedstawić dialog z samego początku filmu, jaki Ghandi prowadził z duchownym anglikańskim – zaczyna Ghandi:

- Napisano, jeśli ktoś uderzy cię w prawy policzek, nadstaw mu drugi.
- Może to przenośnia?
- Nie jestem pewny. Dużo o tym myślałem. Podejrzewam, że chodzi o to, żeby mieć odwagę przyjąć cios, kilka ciosów i nie oddać. Ale nie ustąpić. Wtedy coś w ludzkiej naturze sprawia, że nienawiść ustępuje szacunkowi.

Przyznam, że warto to obejrzeć choćby tylko dla tego dialogu – spostrzeżenie Ghandiego jest niezwykle trafne.

   Leszek


PS: U mnie na działce można już iść na grzybobranie (na samej działce):





27 komentarzy:

  1. Mmm… a ja tak bardzo lubię grzybki… ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Leszku -możesz wrzucić więcej zdjęć działkowych? Prześliczne to jest. A ten grzyb -zabójczo przystojny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że już dawno nie robiłem żadnych zdjęć (poza dokumentacją budowlaną). A ten facet w kapeluszu rzeczywiście przystojny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ~Agata - co uciekla z doliny tęczy13 lipca 2009 18:44

    no faktycznie udany dialog…a jakże trudno tak postępować…

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale jak się tak rozumie, jak Ghandi, przychodzi to łatwiej, niż wtedy, gdy się sądzi, że to chodzi o uległość.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny wpis, bede tu czesciej zagladal :) .–//iqget.pl/ test iq//iqget.pl/?re=ti test inteligencji

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, to ja sobie muszę koniecznie ten film zobaczyć! :) ps. To kiedy można przyjść na to grzybobranie? ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za piękne zdjęcia :) Rób ich więcej -niekoniecznie budowlane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja notka:…”przyjąć cios, kilka ciosów i nie oddać. Ale nie ustąpić. Wtedy coś w ludzkiej naturze sprawia, że nienawiść ustępuje szacunkowi.”… jest dziś dla mnie.Ghandi był Wielki

    OdpowiedzUsuń
  11. niektórzy ludzie mają tak ciężkie języki….i ostre…

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbliższe dwa tygodnie będę na działce, więc w każdej chwili możesz przyjechać. Nie wiem jednak, jak będzie z grzybami – narazie był tylko ten jeden.

    OdpowiedzUsuń
  13. Póki co każdy czas wykorzystuję na prace budowlane.

    OdpowiedzUsuń
  14. No to się przyznam, że specjalnie spisywałem ten dialog, bo wydawał mi się ważny. No to bardzo się cieszę, że rzeczywiście okazał się ważny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Współczuję:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak Leszku – ale jeśli jest się cholerykiem to, aż ręka świerzbi aby oddać tak mocno, aż się nogami nakryje; a działka super; przy pracach budowlanych mogę pomóc – mam praktykę i doświadczenie; a teraz cenna rada; jeśli chcesz mieć więcej grzybów w przyszłym roku to proponuję pokruszyć chleb [zbierać okruszki chleba i na trawie lub pod drzewami wyrzucać] pod drzewami albo drożdże pokruszyć, a grzybnia sama się zrobi i już za rok będziesz miał duuużżżeee grzybobranie; życzę smacznego ale ja grzybów jeść nie mogę ;

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak Leszku – ale jeśli jest się cholerykiem to, aż ręka świerzbi aby oddać tak mocno, aż się nogami nakryje; a działka super; przy pracach budowlanych mogę pomóc – mam praktykę i doświadczenie; a teraz cenna rada; jeśli chcesz mieć więcej grzybów w przyszłym roku to proponuję pokruszyć chleb [zbierać okruszki chleba i na trawie lub pod drzewami wyrzucać] pod drzewami albo drożdże pokruszyć, a grzybnia sama się zrobi i już za rok będziesz miał duuużżżeee grzybobranie; życzę smacznego ale ja grzybów jeść nie mogę ;

    OdpowiedzUsuń
  18. Na działce mam trzy miejsca występowania grzybów – pierwsze jest pełne kani, drugie olszówek i czerwonych muchomorów oraz trzecie pełne maślaków. Tam, gdzie rosną maślaki (jesienią zbieram w każdy weekend po kilkanaście), od dwóch lat są również rydze. Ten koźlak pojawił się po raz pierwszy, a jest to miejsce ulubione przez muchomory. Mam nadzieję, że to już stałe miejsce kozaków (a może za nimi pojawią się prawdziwki?).

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale warto brać przykład z Ghandiego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Grzybki na zdjęciach mmmmmmm….Widać działkowy z ciebie potworek

    OdpowiedzUsuń
  21. CUUUDO!!!! czytam i czytam i widzę w wyobraźni tę działkę, grzyby, domek….Leszku- życie jest Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dialog jest „podstawowy” powiedziałabym -no, dlamnie to on jest podstawowy

    OdpowiedzUsuń
  23. Potworek? – dlaczego potworek?

    OdpowiedzUsuń
  24. barbara2212@poczta.onet.pl16 lipca 2009 15:58

    Prawdziwki lubią brzózki; na grzybach się nie znam bo kanie są bardzo podobne do trujaków; wolę nie ryzykować swego marnego żywota; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Coś mi się zdaje, że to Ghandi, hinduista, lepiej pojął sens tego fragmentu, niż „zreformowany” duchowny – bo czyż Jezus swoją pełną godności (a przecież pokorną) postawą nie wzbudził szacunku nawet u Piłata? A może cały problem z nami (ze mną!) polega na tym, że wolimy widzieć w Ewangelii tylko „przenośnię”, piękną lecz nierealną opowieść? I dlatego nie traktujemy jej poważnie…

    OdpowiedzUsuń
  26. Podejrzewam, że w tym dialogu scenarzysta zawarł swój komentarz do tego słynnego zdania Ghandiego, w którym tłumaczy, dlaczego nie zostanie chrześcijaninem.

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że to takie trudne…i że ja tego nie potrafię…:(

    OdpowiedzUsuń