tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post7049810576682982887..comments2023-08-09T15:14:19.672+02:00Comments on Listy o miłości PS: List do FilipianLeszekhttp://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-77434523793985905442010-03-24T19:57:08.000+01:002010-03-24T19:57:08.000+01:00Piszesz to Ty ze swoją historią życia – gdyby Twoj...Piszesz to Ty ze swoją historią życia – gdyby Twoja historia była taka, jak jego, nie wiesz, jakbyś wtedy się zachowała.Każdy ma swój krzyż – dokładnie skrojony dla niego; Abraham był rozliczany ze swojego krzyża, a Ty ze swojego (nie musisz się przymierzać do jego krzyża).~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-57651405850028011892010-03-24T19:25:48.000+01:002010-03-24T19:25:48.000+01:00Wiem jak bym się zachowała. Zwiałabym razem z Izaa...Wiem jak bym się zachowała. Zwiałabym razem z Izaakiem.~Mohereknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-71023936208992350752010-03-23T20:41:40.000+01:002010-03-23T20:41:40.000+01:00Dziękuję za tę refleksję.Dziękuję za tę refleksję.~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-29224699029456798822010-03-23T20:38:10.000+01:002010-03-23T20:38:10.000+01:00Moherku, nie przesadzaj – zupełnie nie wiesz, jak ...Moherku, nie przesadzaj – zupełnie nie wiesz, jak byś się zachowała na miejscu Abrahama. Pamiętaj, że Abraham nie liczył już na to, że będzie miał potomka; gdy więc ten się narodził, dobrze wiedział, że to Boży dar w nagrodę za nic. My mamy tendencję do zawłaszczania dzieci, bo wydaje się nam, że to całkowicie naturalne, że je mamy – wiemy, co należy uczynić, by je mieć i to czynimy, utwierdzając się przy tym w przekonaniu, że wszystko sobie zawdzięczamy. Gdy Bóg nakazał Abrahamowi ofiarować syna, Abraham dobrze wiedział, że Bóg odbiera to, co i tak należało do Niego. Ty nie masz takich doświadczeń, jakie miał Abraham; nie wiesz więc, jak byś się zachowała, gdybyś je miała. Życzę ubogacających rekolekcji i owocnej spowiedzi :)~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-58531068342226429552010-03-23T19:56:39.000+01:002010-03-23T19:56:39.000+01:00Fragment który przytoczyleś uświadomił mi jak bard...Fragment który przytoczyleś uświadomił mi jak bardzo rzeczy,które nie przybliżaja mnie do Boga,do Jego cierpienia zaprzatają mnie,sprawy doczesne,materialne,jak mało czasu poświęcam Bogu.To dobry moment na rożważania na skupieniu się nad cierpieniam Jezusa.Maryja jest dobrym przykładem współcierpienia z Jezusem, pokory i oddania.Pozdrawiam~krysiunia-pisze-wiersze.blog.onet.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-27396696141273234182010-03-23T19:56:15.000+01:002010-03-23T19:56:15.000+01:00Barbaro -jak fajnie, że tu jesteś :)Barbaro -jak fajnie, że tu jesteś :)~Mohereknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-91155140323850597322010-03-23T19:54:29.000+01:002010-03-23T19:54:29.000+01:00Leszku Help! u nas są rekolekcje i ksiądz podał p...Leszku Help! u nas są rekolekcje i ksiądz podał przykład Abrahama jako człowieka, który bezgranicznie zawierzył Bogu bo zgodził się ofiarować Mu swojego syna. Abraham jest przykładem pewnej postawy człowieka wobec Boga jakiej moglibyśmy sobie życzyć.A ja nie mogłabym będąc na miejscu Abrahama zabić mojego dziecka.W żaden sposób. I teraz mam problem. Nawet nie wiem czy nie powinnam się z tego spowiadać.Coś napisz proszę -bo niedługo jest u nas spowiedź :)~Mohereknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-43570645459515036992010-03-23T18:40:34.000+01:002010-03-23T18:40:34.000+01:00Rzeczywiście chyba Ciebie nie rozumiem – wydaje mi...Rzeczywiście chyba Ciebie nie rozumiem – wydaje mi się, że sama tworzysz sobie problemy. Każdy ma prawo do błądzenia – katolicy również. I nikt nie wyklucza z kościoła tych, którzy błądzą. Najpoważniejsze grzechy, to tzw. grzechy przeciwko Duchowi Świętemu – ale to wszystko, o czym piszesz, nie ma nic z nimi wspólnego. Nie zastanawiaj się nad tym, w czym Twoje myślenie jest niezgodne z tym, co głosi kościół – zupełnie nic z tego nie wynika. Zapragnij pokochać Jezusa i tylko o tym myśl – resztą On już sam się zajmie…~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-80670934576633879132010-03-23T14:55:14.000+01:002010-03-23T14:55:14.000+01:00Nie myślę, że się wyśmiewasz, ale że zupełnie nie ...Nie myślę, że się wyśmiewasz, ale że zupełnie nie rozumiesz o co mi chodzi Nie mam pojęcia, czy kiedykolwiek przytoczone przeze mnie przykłady ze św. Tomasza były w katechizmie uznane za oficjalną naukę Kościoła. Dlatego pytałam o słuszność pism i tez. Wiem jednak, że krytycznie patrzę na kościelne nauki w dzisiejszym świecie (np. problem badań prenatalnych, in vitro itp.). Nie wiem tylko gdzie kończą się wątpliwości, a gdzie zaczyna bluźnierstwo. Jaśniej już nie mogę tego wytłumaczyć, choćby się ktoś miał śmiać…~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-24342184208678648192010-03-23T13:39:48.000+01:002010-03-23T13:39:48.000+01:00PS: Przed chiwlą miałem informację, że lista postó...PS: Przed chiwlą miałem informację, że lista postów jest pusta, a następnie, że blog o takim adresie nie istnieje (to komunikat onetu) – wyraźnie dni tego bloga są już policzone.~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-84786280251633227262010-03-23T13:37:30.000+01:002010-03-23T13:37:30.000+01:00A gdzie w nauczaniu Kościoła znajdziesz to fragmen...A gdzie w nauczaniu Kościoła znajdziesz to fragment, z którym się nie zgadzasz? Te stwierdzenia nigdy nie stały się dogmatami Kościoła, ani nawet nie weszły do Katechizmu. To jest bardzo ciekawe, z iloma tezami ludzie się nie zgadzają, których Kościół wcale nie głosi!!! (nie wyśmiewam się – nie odbierz tago w ten sposób – to jest naprawdę ciekawe, że tak jest)~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-47288912032376921342010-03-23T09:25:00.000+01:002010-03-23T09:25:00.000+01:00Św. Tomaszowi daruję bez problemu. Jako człowiek m...Św. Tomaszowi daruję bez problemu. Jako człowiek miał prawo błądzić, sądzić od siebie, mylić się… i nie umniejsza to innych jego zasług. Nie o to chodziło. Chodziło mi o to, że nie jestem w stanie przyjąć za prawdę i słuszność niektórych spraw. Zastanawiałam się czy nie bluźnię krytykując choćby ten „fragment” nauk św. Tomasza. Dzisiaj też są pewne sprawy, na które nie umiem patrzyć bezkrytycznie, chociaż tak naucza Kościół.~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-22458440082967776672010-03-22T20:18:39.000+01:002010-03-22T20:18:39.000+01:00Jak wiesz, Alba jest historykiem – wydaje mi się, ...Jak wiesz, Alba jest historykiem – wydaje mi się, że jest zdecydowanie lepszym źródłem informacji w takich sprawach, o jakie pytasz w pierwszym pytaniu. Jeśli chodzi o drugie pytanie, to sądzę, że sama doskonale wiesz, jak jest. Po pierwsze święci nie są nieomylni – są po prostu ludźmi, którzy zostali ukształtowani w jakiś konkretnych warunkach historycznych, przy jakimś stanie wiedzy charakterystycznym dla ich czasów.. Mało – ludźmi tak samo niedoskonałymi, jak my wszyscy, a więc popełniającymi mnóstwo błędów. Jest dla mnie oczywiste, że Bóg w sposób szczególny uwrażliwia konkretne osoby w rozumieniu prawd bożych, ale jest też dla mnie oczywiste, że nawet te osoby popełniają jakieś błędy – dodają coś od siebie. Bo to nie ma żadnej metody na to, by odróżnić te myśli „dane”, od tych całkowicie własnych.Tak więc daruj św. Tomaszowi – i tak w KK dzięki samej instytucji świętych pozycja kobiet nawet w czasach św. Tomasza nie była aż tak fatalna, jak gdzie indziej.A z tym kagańcem to naprawdę nie pamiętam, jakiego to fragmentu to dotyczy – na pewno nigdzie nie ma kagańca (i żadnym tłumaczeniu nigdy nie było), jest pewnie coś o wierności… Ludy semickie mają skłonność do przesady w wyrażaniu swoich myśli, a europejskie tłumaczenia mocno to tonują. Pytanie jednak, czy czasami nie ze szkodą dla zrozumienia tekstu?~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-88478909043222780022010-03-22T19:23:10.000+01:002010-03-22T19:23:10.000+01:00A komu i kto chciał założyć kaganiec? Też tego fra...A komu i kto chciał założyć kaganiec? Też tego fragmentu zupełnie nie kojarzę.A tak na marginesie to bym chciała zapytać o dwie rzeczy. Zdarzało się, że Kościół kogoś potępiał a potem rehabilitował (najbardziej znany przypadek to chyba Joanna d’Arc). Czy może być sytuacja odwrotna? (tak myślałam o wspomnianych przez Albę męczennikach niejako na własne życzenie) I drugie: czy jeśli kogoś podniesiono do rangi świętego, to automatycznie wszystkie jego tezy i pisma są słuszne? (tutaj znowu kojarzy mi się kilka spraw jeszcze bardziej radykalnych od kagańca, np. fragmenty ze św, Tomasza o „nieczystości” kobiet)~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-56040772931775265572010-03-22T18:12:59.000+01:002010-03-22T18:12:59.000+01:00Nie chodziło mi o cytaty statotestamentowe – tłuma...Nie chodziło mi o cytaty statotestamentowe – tłumaczenie NT jest uładzone! Jak byś się np. czuła, gdybyś przeczytała, że trzeba by było założyć Ci kaganiec! (już nie pamiętam, którego to fragmentu dotyczy, ale to o takie fragmenty mi chodziło)~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-37246688617721405762010-03-22T17:50:38.000+01:002010-03-22T17:50:38.000+01:00Najbardziej radykalne jest „oko za oko”, na szczęś...Najbardziej radykalne jest „oko za oko”, na szczęście my aż tak radykalni być nie musimy~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-35292828928330302462010-03-22T05:59:45.000+01:002010-03-22T05:59:45.000+01:00OK! masz rację; już się nie wtrącam; tym bardziej,...OK! masz rację; już się nie wtrącam; tym bardziej, że nawet komputer odmawia mi posłuszeństwa – stawia się ;~Basianoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-22457520974408212282010-03-21T07:55:43.000+01:002010-03-21T07:55:43.000+01:00No i znowu wyszło, że ten termin robi więcej złego...No i znowu wyszło, że ten termin robi więcej złego, niż dobrego – wg objawień amsterdamskich chodziło o współudział w człowieczym wymiarze odkupienia, czyli w cierpieniach męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Ty nadajesz swoją interpretację rozciągając na całe życie, a ktoś inny nada swoją interpretację rozciągając ten termin na boży wymiar odkupienia. Póki nie nauczymy się być posłuszni Matce Bożej i nie będziemy wypełniać tego, o co Ona prosi, to lepiej nie używać tego terminu. A ja w tej notce starałem się wykazać, że ten apel Maryi z objawienia nie jest niczym nowym (przesłania objawień nade wszystko nie mogą być w sprzeczności z Pismem Świętym) – bo właśnie dokładnie o tym samym pisał św. Paweł w swoim liście do Filipian,~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-89179036066425911832010-03-21T07:17:54.000+01:002010-03-21T07:17:54.000+01:00Leszku – a ja zastanawiam się czy Maryja stała się...Leszku – a ja zastanawiam się czy Maryja stała się współodkupicielką tylko poprzez udział w cierpieniu Syna ? mnie bulwersuje branie pod uwagę tylko tego okresu z życia Jezusa i Maryi, który dotyczy Drogi Krzyżowej; tymczasem od poczęcia aż do śmierci całym swoim życiem dowodzili, że od Boga pochodzą i do Boga zmierzają. Protestanci i świadkowie Jehowy nie uznają Bożego Narodzenia i przywiązują wagę tylko do tego okresu życia Jezusa kiedy rozpoczął działalność publiczną; „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci; z woli Bożej i Bożego zamysłu Syn Boży – Jezus miał oparcie od poczęcia aż do męczeńskiej śmierci w Matce i to, moim zdaniem, czyni Ją współodkupicielką, nie tylko jakiś wycinek z życia. Czy się to ludziom podoba czy nie, Bóg chciał Ją mieć błogosławioną przez wszystkie pokolenia, powierzając Jej współudział w misji Zbawienia. Całe nasze życie powinno należeć do Boga, a nie tylko jego wycinek; jeśli od poczęcia i narodzin obierzemy życie jako śmieci, to czy nie będziemy także śmieciem na starość ? może stanie się cud i coś nas ze śmietnika wyciągnie, ale cuda nie zdarzają się często i dotyczą jednostek, bo gdyby były nagminne nie byłyby cudami. Paweł doświadczył takiego cudu ale ilu żyje podobnymi do Pawła sprzed nawrócenia ? ilu wręcz żąda znaku i olśnienia aby uwierzyć ?.~Basianoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-17748295992588474082010-03-20T18:23:47.000+01:002010-03-20T18:23:47.000+01:00A ja już jestem w końcu na działce i mogę się zają...A ja już jestem w końcu na działce i mogę się zająć zaległą korespondencją.~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-27315781974469410132010-03-20T17:41:38.000+01:002010-03-20T17:41:38.000+01:00A to miłego malowania życzę Szkoda, że pomóc nie...A to miłego malowania życzę Szkoda, że pomóc nie mogę – bo taką pracę wbrew pozorom bardzo lubię. Ja już po swoim dzisiejszym zadaniu zrycia grządek~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-21296441253914288132010-03-20T14:09:03.000+01:002010-03-20T14:09:03.000+01:00Nie chcę się odnosić do wszystkiego, co napisałaś,...Nie chcę się odnosić do wszystkiego, co napisałaś, bo inaczej nie skończę malować sufitu (co właśnie czynię od rana); powiem tylko o tych słowach św. Pawła – no cóż, Biblia jest bardzo radykalna! To i tak nasze tłumaczenia są bardzo uładzone.~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-28435078226319340892010-03-20T13:54:52.000+01:002010-03-20T13:54:52.000+01:00Rozumiem, że nagość jest tylko symboliką (coś jak ...Rozumiem, że nagość jest tylko symboliką (coś jak krwawy pot Chrystusa-Człowieka w ogrójcu, coś jak wyznanie „wiem, że nic nie wiem”, coś jak wyjawienie grzechów na spowiedzi). A rozdawanie potrzebującym – to nie tylko inny etap wiary, to może być zupełnie inna droga przewidziana dla różnych ludzi. Jeden nie mając nic jest pustelnikiem, a drugi mając fortunę – dobrze korzysta z pieniędzy zapewniając godną pracę, wspomagając przedsięwzięcia charytatywne itp. Ale ocenianie czy coś jest „śmieciem” to bardzo silne podkreślenie własnego „ja”.~Barbaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-2989114955250032912010-03-20T13:16:56.000+01:002010-03-20T13:16:56.000+01:00Każdy jest na innym etapie rozwoju swojej wiary i ...Każdy jest na innym etapie rozwoju swojej wiary i to, co św. Franciszka jedynie oddalało od Boga, akurat tych obdarowywanych mogło do Niego przybliżać – i to nawet nie dlatego, że się wzbogacili, lecz dlatego, że być może po raz pierwszy w swoim życiu spotkali się z gestem miłości. Każdy gest miłości, jakim zostaniemy obdarowani, przybliża nas do Boga. I jeszcze raz podkreślam, że pisząc o stawaniu nago, nie mam na myśli cielesności, lecz to, by niczym się nie przykrywać, nie zasłaniać.~Leszeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-21527494286591466592010-03-20T12:52:11.000+01:002010-03-20T12:52:11.000+01:00Leszku, skoro na blogi religijne częściej zaglądaj...Leszku, skoro na blogi religijne częściej zaglądają kobiety, a więc piszesz niejako do kobiet – to przypadkowo zaplątany mężczyzna może się poczuć „niepotrzebny”, a „kółko się zamknie” ;)O formie wspominałam bardziej w kontekście listu do Filipian. Stanęły mi przed oczyma słowa, które przeczytałam o wizji s. Faustyny. Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, że tą wąską, ciernistą ścieżką, szukając dłoni dobrego przewodnika, a do tego nago i w ciemności… można… „pędzić po nagrodę”… Skojarzył mi się też „ulubiony” św. Franciszek. Czy rozdając ubogim doczesne dobra, które jego samego oddalały od Pana – mógł „uznać je za śmieci”? Czy rozdaje się śmieci potrzebującym? Stąd to moje pytanie o formę, które pewnie by nie padło, gdybym postów o modlitwie i listu do Filipian nie przeczytała równocześnie.~Barbaranoreply@blogger.com