tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post7025298426519642707..comments2023-08-09T15:14:19.672+02:00Comments on Listy o miłości PS: NieboLeszekhttp://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-57625832715350918572014-08-12T18:47:19.291+02:002014-08-12T18:47:19.291+02:00Odpoczywaj, odpoczywaj. I grzmoty niech Cię zbytni...Odpoczywaj, odpoczywaj. I grzmoty niech Cię zbytnio nie straszą :)Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-64926414960425740262014-08-12T16:39:33.281+02:002014-08-12T16:39:33.281+02:00Pozdrowienia dla Leszka i wszystkich tutejszych Cz...Pozdrowienia dla Leszka i wszystkich tutejszych Czytelników z Łeby, gdzie sobie wypoczywam w najlepsze; dlatego nie biorę udziału w dyskusji. Obiecuję, że jeszcze tu wrócę, bo teraz burza [grzmot] mi przerywa wypowiedź. Leszku- nie tylko Iga akceptuje Twoje komentarze; ja również bardzo lubię znać Twoje zdanie, jeśli nawet czasami mam odmienny punkt widzenia; .aisaBhttps://www.blogger.com/profile/04370645485832869713noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-48838386652583143232014-08-12T09:23:02.748+02:002014-08-12T09:23:02.748+02:00"Rozmowy" na blogach to nie lada wyzwani..."Rozmowy" na blogach to nie lada wyzwanie kmunikacyjne i zawsze dziwiła mnie odwaga blogerów....<br />Niezwyklej madrości i taktu wymaga od moderatorów i niewielu, bardzo niewielu "właścicieli" blogów jest w stanie temu sprosrać<br /><br />Ale Twoje Zbyszku powroty zawsze witamy z nieukrywaną przyjemnością :)<br />IsabelAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-87718629294109549482014-08-12T07:05:47.526+02:002014-08-12T07:05:47.526+02:00Ależ Zbyszku, to nie jest kwestia ułomności umysłu...Ależ Zbyszku, to nie jest kwestia ułomności umysłu, lecz kwestia pośpiechu. To jest tak, jak u Młynarskiego: “Za dużo piszecie, za szybko piszecie...” Po tych wszystkich wyjaśnieniach rozumiem, że Twoją intencją było napisanie “Zjednoczenie z Bogiem - fajnie, ja to znam już od przedszkola. Ale trzeba jeszcze powiedzieć, co to konkretnie znaczy!” (na co ja bym Ci odpowiadał, że ja właśnie udzielam odpowiedzi, gdy mówię że “pozostawanie w takiej samej relacji z Bogiem-Ojcem, w jakiej obecnie jest Jego Syn” – co wg mnie jest jedyną intelektualnie uczciwą odpowiedzią, bo to przekracza zdolności naszej wyobraźni)<br />I proszę przestań już z tym “czas kończyć wszelkie dyskusje w internecie” – bądź w internecie i się odzywaj!<br />Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-62506126014686555972014-08-11T23:38:29.707+02:002014-08-11T23:38:29.707+02:00Jeśli to nie były Twoje słowa, to najmocniej przep...Jeśli to nie były Twoje słowa, to najmocniej przepraszam. Znak, że czas kończyć wszelkie dyskusje w internecie, skoro już mylą się mi wypowiedzi. <br /><br />Leszku, jeszcze raz zaznaczę. Nie było, nie jest i mam nadzieję, że nigdy nie będzie moją intrencją obrażanie kogokolwiek, poniżanie lub dręczenie. Przynajmniej staram się, aby moje słowa nigdy nie zostały tak odebrane. Jeśli coś zabrzmiało nieporadnie to jedynie wina ułomności mojego intelektu. <br /><br />PA. <br />Więcej się już nie odzywam. SPOKOhttps://www.blogger.com/profile/07236012767206161604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-26208146246050140402014-08-11T16:25:08.658+02:002014-08-11T16:25:08.658+02:00Dziękuję :)Dziękuję :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-38195641655882285132014-08-11T15:59:09.871+02:002014-08-11T15:59:09.871+02:00Zbyszku to jest kłamstwo:
"Problem zaczął się...Zbyszku to jest kłamstwo:<br />"Problem zaczął się od tego, że Izabella jako żródło wszelkiego zła w Europie podała hedonizm zachodniego społeczeństwa". Niczego takiego nie napisałam. Proszę nie prowokuj mnie w ten sposób. <br />Problem tkwi w tym , że Ty nie rozumiesz znaczenia słowa -hedonizm i w sposób nieuprawniony przypisujesz mu własne interpretacje.<br />Albo ...w sposób sztuczny i dość nieudolny prowokujesz tę dyskusje.<br />IzabelaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-44345862594858633332014-08-11T15:56:13.004+02:002014-08-11T15:56:13.004+02:00A, urodziny! - no to życzę Ci, by Twoje zamiłowani...A, urodziny! - no to życzę Ci, by Twoje zamiłowanie do socjologii mogło się wypełniać w codziennej pracy! A więc byś napisała (najlepiej lekką ręką w dwa tygodnie!) swoją pracę magisterską i byś ją obroniła na piątkę! (no a później znalazła pracodawcę, który by chciał korzystać z Twojej wiedzy)Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-54972601819543353652014-08-11T15:35:36.977+02:002014-08-11T15:35:36.977+02:00Nadal Leszku nie widzę logicznego związku jednego ...Nadal Leszku nie widzę logicznego związku jednego zdania z drugim. "Czy to pytanie jest za trudne dla Ciebie Leszku?" dotyczyło pytania zaś "Bo bez urazy, o owym zjednoczeniu z Bogiem, to przedszkolaki wiedzą." dotyczyło Twojego uniku na moje pytanie (podałeś rzecz oczywistą, którą uczą w szkole na lekcjach religii). <br /><br />Marek Jan nie zacytował Mi tej definicji, bowiem tylko uzupełnił moje cytaty o dalszą treść. <br /><br />Na temat Powstania rzeczywiście już wielokrotnie się wypowiedziałem i żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, abym miał podstawy do zmiany swego zdania, wręcz przeciwnie, coraz więcej danych wskazuje, że mam rację, ale generalnie zostawiam tę kwestię specjalistom, niech oni się w tym temacie produkują. SPOKOhttps://www.blogger.com/profile/07236012767206161604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-10304414613078432822014-08-11T15:03:09.879+02:002014-08-11T15:03:09.879+02:00Zbyszku, powiedziałeś Czy to pytanie jest za trudn...Zbyszku, powiedziałeś <i>Czy to pytanie jest za trudne dla Ciebie Leszku? Bo bez urazy, o owym zjednoczeniu z Bogiem, to przedszkolaki wiedzą.</i> - skoro sugerujesz, że nie potrafię odpowiedzieć na proste pytanie, a moje wypowiedzi są na poziomie przedszkolaka, to chyba nie jest żadnym nadużyciem, gdy podsumowałem to, że wysyłasz mnie do przedszkola. <br />Jeśli chodzi o stosunek do Powstania Warszawskiego, to już kiedyś prowadziliśmy niemiłą dyskusję tutaj u mnie - nie chciałem wznawiać tej dyskusji, więc się nie odezwałem i dopiero, gdy się odezwałem w sprawie celu naszego życia, wspomniałem, że wtedy powinienem był wesprzeć Izabelę. Nie bardzo więc wiem, po co do tego mieszasz Marka Jana - Twoje spojrzenie na Powstanie jest takie same i tak samo dla mnie nie do przyjęcia. Jeśli już się na niego powołujesz, to powinieneś to zrobić raczej przy okazji swoich wypowiedzi nt. hedonizmu, jako celu życia człowieka - Marek Jan zacytował Ci nawet definicję z wikipedii, byś sam się zastanowił nad tym, co mówisz, ale kompletnie go zignorowałeś. Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-54521470656861173122014-08-11T14:59:27.591+02:002014-08-11T14:59:27.591+02:00Nie podejrzewam Cię o chęć plotkowania, a poza tym...Nie podejrzewam Cię o chęć plotkowania, a poza tym nie uważam plotkowania za jakąś ciężką zbrodnię... każdy z nas to czasem robi ;) A co tam, taki prezent na urodziny sobie zrobię i poplotkuję troszeczkę :))<br />Jeśli chodzi o ten konkretny przykład Jana z L., to owszem, swego czasu nie lubiłam go i nie miało to nic wspólnego ze stosunkiem Marka Jana do niego. Ja chyba nawet nie zdążyłam zauważyć tych ich wzajemnych animozji, za to Jan z L. zaatakował kiedyś Monikę, na jej racjonalną i dość niewinną uwagę dotyczącą nieścisłości jego wypowiedzi zareagował histerycznym krzykiem "manipulacja", a na próby dociekania na czymże to owa manipulacja polegała już nie zareagował, zbył nas (tzn. Monikę i mnie) albo wyniosłym milczeniem, albo łacińską sentencją, już teraz nie pamiętam. No szału wtedy dostałam (delikatnie rzecz ujmując), bardzo długo go nie lubiłam i okazywałam to. Ale już dawno mi przeszło i brakuje mi czasem Jana z L. i jego łacińskich sentencji...<br />Iga.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-74594399494004406972014-08-11T14:13:49.833+02:002014-08-11T14:13:49.833+02:00Te pół semestru to i tak dużo, jak na Politechnikę...Te pół semestru to i tak dużo, jak na Politechnikę, ale kończyłem w ramach swego wydziału Inżynierię Biomedyczną, a więc z samego założenia miałem bardzo nietypowe zajęcia (jeszcze rok przede mną były m.in. zajęcia w prosektorium). Natomiast faktem jest, że jeszcze zanim miałem te pół semestru, sam prowadziłem kursy dla instruktorów ZHP - a więc siłą rzeczy coś tam już musiałem wiedzieć. Była to jednak wiedza z dawna nieużywana, a więc i zapomniana. Natomiast całkowicie się z Tobą zgadzam, że to jest najlepszy język do opisu tej sytuacji. To nie jest tak, by o każdym blogu dawało się rozmawiać tym językiem, ale blog Siostry niewątpliwie takim jest. <br />Wcześniej np. tak spojrzałem na blog ks. Tomasza i zauważyłem, że wszelkie problemy tego bloga biorą się stąd, że ks. Tomasz jest ośrodkiem skupienia (nie wiem, czy nadal taki termin się stosuje - wszak moja wiedza jest sprzed ponad 30 lat; stąd zresztą kompletnie obcy był mi termin "gwiazda socjometryczna").<br />Blog Siostry jest zupełnie inny, ale tym bardziej warty opisu oczami socjologa! I mimo, iż obiektywnie jest to problem, że jesteś członkiem grupy, to jednak daleki byłbym od najmniejszych choćby podejrzeń o plotkarstwo! Przy czym to ja posłużyłem się konkretnym przykładem, ale nawet mnie nie chodziło plotki.<br /><br />Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-36845696626303177442014-08-11T14:03:08.838+02:002014-08-11T14:03:08.838+02:00Pozdrawiam również serdecznie. Barko trzymaj się C...Pozdrawiam również serdecznie. Barko trzymaj się Ciepło i pogodnie. Z Bogiem. SPOKOhttps://www.blogger.com/profile/07236012767206161604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-87128315952729684292014-08-11T14:02:00.778+02:002014-08-11T14:02:00.778+02:00Leszku, chyba masz tendencję do własnego dopowiada...Leszku, chyba masz tendencję do własnego dopowiadania zdań, które nigdzie nie padły, stąd Twoje ostatnie problemy z dogadywaniem się z forumowiczami. Nigdy nie wysyłałem Ciebie do przedszkola, Marek Jan złego słowa o powstańcach nie powiedział, mi również zbyt szybko przypiąłeś pogańską łatkę, gdyż moja wypowiedź u Siostry co najwyżej domagała się doprecyzowania. NARA, znikam już całkowicie ze wszelkich internetowych dyskusji na dłuższy czas. SPOKOhttps://www.blogger.com/profile/07236012767206161604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-36204349808972932842014-08-11T12:24:41.040+02:002014-08-11T12:24:41.040+02:00Leszku, mylisz autorytet z popularnością, to nie s...Leszku, mylisz autorytet z popularnością, to nie są tożsame pojęcia, choć często występujące jednocześnie.<br />Natomiast z przykrością muszę się wycofać z dalszej dyskusji - z przykrością dlatego, że jest ona dla mnie bardzo ciekawa, głównie poprzez spojrzenie na problem właśnie "socjologicznym okiem". Bardzo chętnie przeanalizowałabym tę właśnie grupę społeczną dogłębnie, niestety... nie spełniam podstawowego kryterium... Obserwator, badacz, musi być bezstronny, ja nie jestem. Jestem członkiem tej grupy (z wyboru) i cokolwiek napiszę, nie będzie to obiektywną analizą, tylko zwykłym plotkowaniem. <br />Poza tym mam wrażenie, że gdzieś nam się zagubiła podstawowa kwestia tej naszej wymiany zdań, a mianowicie - Twojej obecności (lub nie) w kawiarence Siostry Małgorzaty. Bardzo sprytnie "upchnąłeś" ten temacik do najdalszego kąta, a ja to zauważyłam dopiero teraz... Hmmm... a moją drobną manipulacyjkę to od razu wyłapałeś... Czy Ty na pewno tylko pół semestru socjologii miałeś? :))<br />Pozdrawiam!<br />Iga.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-31349598431068756772014-08-11T09:55:33.149+02:002014-08-11T09:55:33.149+02:00Zbyszku,
Pytasz ile ma być ascezy a ile hedonizmu ...Zbyszku,<br />Pytasz ile ma być ascezy a ile hedonizmu w wersji light żeby jeszcze się załapać na Niebo? Problem w tym, że tu nikt linijki nie przykłada. Do miejsca A jest ok, ale A+ już nie jest. Niebo jest otwarte dla każdego ( w sensie zbawienie jest oferowane każdemu). Zostało otwarte dla Ciebie, dla mnie, dla innych zanim Ty, ja i inni zaczęliśmy o Nim świadomie myśleć. Otwarte bez żadnych naszych zasług, ascezy, pokuty, modlitwy itd. Jeśli je przyjmujemy jako dar, to gdzieś w nas się rodzi wdzięczność i chęć poznania Darczyńcy. Z tego dalej wynika pragnienie bycia blisko Darczyńcy, naśladowania Go, bycia z Nim w dobrej relacji. <br />"Kochaj..." św. Augustyna w świetle Hymnu o Miłości św. Pawła. Jeśli już szukasz miarki do ascezy i hedonizmu to Hymn o Miłości jest najlepszym wzorcem.<br />Pozdrawiam serdecznie.<br />barka Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-40816338912188714912014-08-11T09:27:57.544+02:002014-08-11T09:27:57.544+02:00Skoro tak mówisz, to na pewno dla Ciebie nie jest ...Skoro tak mówisz, to na pewno dla Ciebie nie jest autorytetem. Na pewno też nie jest tak, by wszyscy się zgadzali z tym, co mówi. Ale wydaje mi się, że jego wyroki są obowiązujące - jak się kimś zachwyci, to ten zachwyt udziela się innym (i w drugą stronę również). Choćby Jan z L., czyż nie był przez innych przyjmowany dokładnie tak, jak postrzegał go MJ? Takie przynajmniej odnosiłem wrażenie.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-47950083215704240112014-08-11T07:54:37.188+02:002014-08-11T07:54:37.188+02:00A odpowiedź czego mu brakuje brzmi - autorytetu.A odpowiedź czego mu brakuje brzmi - autorytetu.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-89612111483686192572014-08-10T20:37:54.112+02:002014-08-10T20:37:54.112+02:00Barko, po kolei.
Problem zaczął się od tego, że ...Barko, po kolei. <br /><br />Problem zaczął się od tego, że Izabella jako żródło wszelkiego zła w Europie podała hedonizm zachodniego społeczeństwa. Na to nieco prowokacyjnie odpowiedziałem, aby nie potepiała hedonizmu, gdyż celem chrześcijanina jest hedonizm, tyle tylko, że w niebie. Na co Leszek nazwał ten tok myślenia pogańskim. Mógł Leszek doprecyzować, ale zamiast doprecyzowania od razu wolał prezylepić tej myśli łatkę, z czego wywnioskowałem, że Leszek boi się, że w raju nie będzie już cierpienia, krzyża etc. Zgodziłem się z Leszkiem, że celem nadrzędnym jest zjednoczenie z Trójca, zaś wszystkie rozkosze płynące z pobytu zw raju, są niejako dodane., lecz Leszek nadal upierał się przy tym, że mam pogańskie podejście. To tym dziwniejsze, że właśnie ja ostatnio zarzucam Kościołowi Katolickiemu, że w ramach synkretyzmu zbyt wielu nabrał pogańskich przymiotów, które w dzisiejszych czasach nazbyt przesłaniają czyste przesłanie Chrystusowe. Oczywiście, wspomniałem o wadzie ziemskiego hedonizmu w postaci przypowieści o bogaczu i łazarzu, zadałem tylko pytanie, czy również można potępiać hedonizm (utylitaryzm), który uszczerbku na duszy nie przynosi. Bo oczywistym jest, że nikt o zdrowych zmysłach nie propaguje czystego hedonizmu, jak również nikt nie propaguje czystej ascezy i siłą rzeczy wybieramy stan pośredni. Na tym jednak dyskusja się zakończyła, więc nie zdążyłem się zapytać ile w życiu ma być ascezy a ile ma być hedoniamu by zbawienia dostąpić, gdyż zmierzałem ku oczywistej konkluzji, że wolno czynić nam wszystko o ile nie ucierpi na tym nasza miłość do Boga i do innych ludzi. Niestety na sentencję św. Augustyna "Kochaj i rób co chcesz" od Leszka się nie doczekałem, choć szczerze po cichu na nią liczyłem. SPOKOhttps://www.blogger.com/profile/07236012767206161604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-27080931543072975562014-08-10T18:58:21.926+02:002014-08-10T18:58:21.926+02:00Spokojnie. Teraz już jest to jasne. Pozdrawiam ser...Spokojnie. Teraz już jest to jasne. Pozdrawiam serdecznie<br />barkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-37915920223471057612014-08-10T13:52:41.998+02:002014-08-10T13:52:41.998+02:00Nie odchodzimy od pojęcia grupy społecznej, badani...Nie odchodzimy od pojęcia grupy społecznej, badania socjometryczne są przeprowadzane właśnie w grupie społecznej celem określenia wszystkich interakcji. Gwiazda socjometryczna rzadko jest przywódcą grupy, za to często jest osobą, na której przywódca się "wspiera". Dużo racji miał Zbyszek wtrącając się nam w dyskusję ;)<br />Trochę może lakonicznie Ci odpowiadam, ale liczę (chyba słusznie) że jeśli nawet mie wszystko sprecyzuję, to potrafisz sobie dopowiedzieć albo doczytać gdzie trzeba, a ja tak trochę "z doskoku" piszę... Niedziela... Dzień dla Pana Boga, rodziny i przyjaciół :)<br />Iga.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-89776135012957434382014-08-10T13:33:36.762+02:002014-08-10T13:33:36.762+02:00Co to jest gwiazda socjometryczna też musiałem sob...Co to jest gwiazda socjometryczna też musiałem sobie przeczytać, bo tego pojęcia również nie znałem, ale tu już odchodzimy od pojęcia grupy społecznej. A nie odpowiedziałaś mi, dlaczego uważasz, że MJ nie jest jednak przywódcą nieformalnym grupy - czego brakuje, by można było tak na niego spojrzeć?Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-75570222091046533132014-08-10T13:26:45.243+02:002014-08-10T13:26:45.243+02:00Barko, obawiam się, że ja po prostu chciałem tak m...Barko, obawiam się, że ja po prostu chciałem tak myśleć - nie miałem żadnych ku temu podstaw i wybrałem ten nieznany mi komputer, który najczęściej mniej odwiedzał!<br />Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-65285700637178453212014-08-10T13:02:39.672+02:002014-08-10T13:02:39.672+02:00Zbyszku robisz mi same zarzuty, tylko zupełnie nie...Zbyszku robisz mi same zarzuty, tylko zupełnie nie wiem w oparciu o co? - chyba tylko w oparciu o swoje własne domysły. Jeśli nie pamiętasz, jakie są moje poglądy na temat małżeństwa, to przeczytaj sobie moje <i>Listy o miłości</i> - pisałem je co prawda ćwierć wieku temu, ale nadal oddają to, co o małżeństwie myślę.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-7475863549206192992014-08-10T11:57:32.243+02:002014-08-10T11:57:32.243+02:00Oczywiście że to pojęcie nic Ci nie mówi, bo ja bz...Oczywiście że to pojęcie nic Ci nie mówi, bo ja bzdurę napisałam, dopiero czytając Twoją odpowiedź zauważyłam co udało mi się"stworzyć" :)) Oczywiście chodziło mi o gwiazdę socjometryczną. <br />Iga.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06153602441935410374noreply@blogger.com