tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post5594016849503435561..comments2023-08-09T15:14:19.672+02:00Comments on Listy o miłości PS: Wiekuiście cierpiącyLeszekhttp://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-31050129225713164042013-01-19T23:35:08.335+01:002013-01-19T23:35:08.335+01:00Obawiam się, że masz rację, iż jedynie chcą polemi...Obawiam się, że masz rację, iż jedynie chcą polemizować, udowadniać swoje racje... W przypadku Marka Jana jest tak na pewno, o czym przekonałem się już nie raz. Wydaje mi się, że s. Małgorzata za mało reaguje na jego zaczepki (bo wręcz nie reaguje), a mnie się wydaje, że zdecydowana większość jej czytelników nie radzi sobie z takimi zaczepkami i w efekcie Marek Jan tylko zdobywa autorytet.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-67000260028516691522013-01-16T09:12:50.766+01:002013-01-16T09:12:50.766+01:00Gdy się zaczynamy zastanawiać, szukać pół prawd do...Gdy się zaczynamy zastanawiać, szukać pół prawd dochodzimy do wniosku ,że a może nie ma nieba. Ja wiem ,że jest i nie przekonuje niedowiarków bo oni nie chcą tak naprawdę uwierzyć , chcą polemizować , udowadniać swoje racje. <br />Pozdrawiam już noworocznieAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00499260985498869560noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-83671430297669494792013-01-15T00:34:51.006+01:002013-01-15T00:34:51.006+01:00Napisałem tam, co następuje:
Pismo Święte mówi wy...Napisałem tam, co następuje:<br /><br />Pismo Święte mówi wyraźnie, że niebo jest dla nas niewyobrażalne. Dlaczego? - bo tu na ziemi nie mamy nawet przedsmaku tego, co tam będzie. To, co jest nam przyobiecane, to to, że będziemy w takiej samej relacji z Bogiem-Ojcem, w jakiej jest teraz z Nim Jego Syn. A co jest tą relacją? - wielu teologów twierdzi (i to bardzo silnie do mnie przemawia), że tą relacją jest Duch Święty - tj. tą relacją jest miłość, jaka jest między Ojcem i Synem - i wyrazem osobowym tej miłości jest Duch Święty! To wszystko jest czymś, co przerasta nie tylko nasze wyobrażenia, ale również nasze myślenie - my możemy mieć jedynie jakieś przeczucie nieba, ale nie jesteśmy w stanie go sobie wyobrazić. Wewnętrzne życie Trójcy Świętej jest dla nas tajemnicą, a więc i niebo jest dla nas tajemnicą.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-15698405975624461592013-01-14T23:53:42.389+01:002013-01-14T23:53:42.389+01:00Margolciu, piszesz To takie trochę poddawanie w wą...Margolciu, piszesz <i>To takie trochę poddawanie w wątpliwość tego co Bóg obiecał</i> i wg mnie jesteś bardzo delikatna pisząc, że to <i>trochę</i> - intencją Marka Jana właśnie było poddanie w wątpliwość całej nauki Kościoła dotyczącej nieba i celów ostatecznych.<br />Znalazł pewien paradoks i to ten paradoks trzeba rozwiązać. Przykłady facebooka, czy ulubionej gry nie są odpowiednikami tego, co pisał Marek Jan, bo on pisał o miłości, a więc o tym, co jest jądrem naszej wiary. <br />I dlatego też moja odpowiedź dotyczyła również miłości.<br />A co do wyobrażeń, to całkowicie się z Tobą zgadzam - bo to jest dla nas w ogóle niewyobrażalne. I ponieważ na blogu s. Małgorzaty dalsza dyskusja toczyła się właśnie na temat nieba, to zamierzam jeszcze tam się w tej sprawie odezwać.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-67699627950935908572013-01-14T23:14:28.834+01:002013-01-14T23:14:28.834+01:00Margolciu, przychodziłaś do mnie we wrześniu, gdy ...Margolciu, przychodziłaś do mnie we wrześniu, gdy jeszcze prowadziłem bloga; swoje blogowanie zaczynałem we wrześniu 2007 i chciałem dotrwać do września. W październiku nie było już żadnej notki. Dopiero pod koniec listopada pod wpływem pytań Józefa zapowiedziałem cykl notek, w których zamierzałem ukazywać różnice w opisie <i>Jahwisty</i> i <i>Kapłana</i>. Pierwsza właściwa notka była już w grudniu. Okazało się jednak, że to była kompletna klapa - notka nie cieszyła się zainteresowaniem, więc wycofałem się z pisania. Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-57426886831782312232013-01-14T22:54:57.915+01:002013-01-14T22:54:57.915+01:00A czy to nie jest tak, ze skoro Pan Bóg obiecał na...A czy to nie jest tak, ze skoro Pan Bóg obiecał nam że jeśli mamy być w niebie szczęśliwi to po prostu mamy być i koniec. Przynajmniej ja to tak rozumiem. Ok tu na ziemi mogę się zatroszczyć o bliskich, nie zatroszczyłam się(co pośrednio uważam za mój grzech) ale załóżmy że trafiłam do nieba, skoro to jest "niebo" czyli moje wieczne szczęście to chyba wszystko jedno w jaki sposób ja tam będę szczęśliwa. Mam być i koniec. To takie trochę poddawanie w wątpliwość tego co Bóg obiecał, tak samo mogę zacząć się zastanawiać: "No Panie Boże ale jak ja mogę być szczęśliwa bez facebooka, albo bez ulubionej gry, no przecież ja takiego nieba to nie chcę" (to przykład tylko) ale ostatnio dochodzę do stwierdzenia że takie zastanawianie się jak to tam będzie nie ma sensu. Bo nasze szczęście wygląda całkiem inaczej niż to Boże. Margolciahttps://www.blogger.com/profile/07518179970570803235noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-50688922226086786132013-01-14T22:47:43.621+01:002013-01-14T22:47:43.621+01:00Nie zaglądałam bo tu jakoś dziwnie z tymi blogami ...Nie zaglądałam bo tu jakoś dziwnie z tymi blogami jest, albo dziwnie wyświetla się u mnie na blogu w linkach, bo nie pokazywało że jest nowa notka. Poruszasz ciekawe tematy ale jak nie mam zdania to co się będę głupio odzywać:D Pozdrawiam:)Margolciahttps://www.blogger.com/profile/07518179970570803235noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-22929401426663699622013-01-14T22:22:11.774+01:002013-01-14T22:22:11.774+01:00No właśnie - dla mnie największym zaskoczeniem był...No właśnie - dla mnie największym zaskoczeniem było to śledzenie złych duchów i chronienie nas przed nimi. Ile to walki jest o nas, a my w ogóle nie jesteśmy tego świadomi.Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-7373476701833508662013-01-14T14:41:59.698+01:002013-01-14T14:41:59.698+01:00Za każdego z nas BÓG oddał SWOJE życie, dla naszeg...Za każdego z nas BÓG oddał SWOJE życie, dla naszego zbawienia. " Tak BÓG umiłował świat, że oddał swoje życie za nas". To wystarczy, abyśmy w to uwierzyli, że BÓG chce nas wszystkich widzieć w niebie. Naszym obowiązkiem jest modlić się za dusze, które cierpią w czyśćcu. One sobie pomóc nie mogą, za to pomagają nam, że za nich się modlimy. s. martanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-55527614266653220312013-01-14T09:32:30.875+01:002013-01-14T09:32:30.875+01:00Smutek będzie na pewno. Natomiast różnica jest tak...Smutek będzie na pewno. Natomiast różnica jest taka - wg Marka Jana sama świadomość, iż brak w niebie tych, których się kochało, wystarczy, by nie móc czuć się szczęśliwym z zaznawania bezpośrednio Bożej miłości, a w moim przekonaniu tak jest jedynie, póki ta nasza miłość nie jest jeszcze w pełni dojrzała, bo wtedy tworzymy jeszcze jakieś odniesienia do siebie samych (charakterystyczne są tu sformułowania takich matek: <i>Jak on mógł mi to zrobić?</i>) - gdy ta miłość w pełni dojrzeje, smutek jest, ale ten smutek nie odgradza nas od Boga, bo jest on jedynie w kontekście relacji ukochana osoba - Bóg (i choć może wygląda to na teoretyzowanie, wiem, o czym mówię - mój syn właśnie po bierzmowaniu odciął się do Kościoła; żona była jego świadkiem i oboje już nie chodzą). Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-72627474022890625592013-01-14T07:34:54.692+01:002013-01-14T07:34:54.692+01:00nie będą nas ranić? czy to możliwe? np. dla matki,...nie będą nas ranić? czy to możliwe? np. dla matki, której dziecko nie chodzi do kościoła? A.https://www.blogger.com/profile/00324871646098240574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-20497696217756912642013-01-13T21:14:50.292+01:002013-01-13T21:14:50.292+01:00Przyznaję, że notki by nie było, gdyby nie to, że ...Przyznaję, że notki by nie było, gdyby nie to, że rzeczywiście bałem się, iż Marek Jan za chwile krzyknie, iż to ja traktuję bloga Siostry, jak swój folwark, skoro piszę tak długie komentarze (przecież ten komentarz był dłuższy od notki - a nie tak dawno podpisywałem się pod takim zarzutem, jaki mu postawił jeden z czytelników).<br />A więc to przypadek, że była - no i widzisz, że tłoku tu nie ma. Ale bardzo mnie cieszy, że oboje przyszliście i że wczoraj była Margolcia (która wcześniej zbytnio do mnie zaglądała) - to wielka niespodzianka.<br />Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-62615722048301515332013-01-13T20:57:11.648+01:002013-01-13T20:57:11.648+01:00Dokładnie tak. Przy czym oczywiście możemy sobie w...Dokładnie tak. Przy czym oczywiście możemy sobie wyobrazić smutek, gdy nie spotkamy tam tych, których tu kochaliśmy. Jednak przy prawdziwie dojrzałej miłości (a dopiero po osiągnięciu tej dojrzałości będziemy w niebie) będziemy potrafili szanować wybory tych, których kochamy i te ich wybory nie będą nas ranić.<br /><br />Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-52897147645814274322013-01-13T20:29:53.892+01:002013-01-13T20:29:53.892+01:00ciekawa notka, no i popieram komentarz Hamstera :)...ciekawa notka, no i popieram komentarz Hamstera :)A.https://www.blogger.com/profile/00324871646098240574noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-59595160161656617372013-01-13T20:28:09.832+01:002013-01-13T20:28:09.832+01:00To też nie jest tak, że będąc w Niebie wiekuiście ...To też nie jest tak, że będąc w Niebie wiekuiście szczęśliwym, zapomni się o tych, którzy zostali potępieni. Jednakże w ostatecznym momencie każdy z nas jest tam sam, ze swoimi uczynkami, i już wtedy nie ma wpływu na innych. Jeśli nie można zmienić ich losu, nie można się tym zadręczać. Warto tu na Ziemi, póki wszystko jeszcze można odwrócić, działać tak, by a) być zbawionym samemu i b) pomóc najbliższym w tym samym.Hamsterhttps://www.blogger.com/profile/05813422117779228903noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-41302747278748860922013-01-12T11:59:24.824+01:002013-01-12T11:59:24.824+01:00Świetna uwaga!Świetna uwaga!Leszekhttps://www.blogger.com/profile/01669113855227687227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-262477408688706843.post-33265442806603032822013-01-12T11:53:08.140+01:002013-01-12T11:53:08.140+01:00A skoro ktoś tak bardzo się troszczy o bliskich, ż...A skoro ktoś tak bardzo się troszczy o bliskich, że pójdą do piekła na wieczne czasy to dlaczego się za nich nie modli? Pan Bóg wysłuchuje naszych modlitw i jesteśmy w stanie pomóc naszym bliskim już tu na ziemi, prawda jest taka, że wiele razy albo nam się nie chce, albo nie wierzymy że to coś da a potem mamy pretensje a skoro nie wierzymy to się trzeba zastanowić w co wierzymy w ogóle. I jak dla mnie po problemie:) PozdrawiamMargolciahttps://www.blogger.com/profile/07518179970570803235noreply@blogger.com