sobota, 15 sierpnia 2015

Ostatnim wrogiem, jaki zostanie pokonany, będzie śmierć

(20) Chrystus jednak zmartwychwstał, i to jako pierwszy!  (21) Skoro śmierć przyszła przez człowieka, to przez Człowie­ka przyjdzie także zmartwychwstanie.  (22) Jak bowiem przez jedność z Adamem wszyscy umierają, tak też przez jedność z Chrystusem wszyscy będą przywróceni do życia.  (23) Każdy we właściwej kolejności: najpierw Chrystus, potem ci, którzy bę­dą należeć do Chrystusa, gdy On przyjdzie.  (24) Na końcu, gdy zniszczy wszelkie zwierzchności i wszelką władzę, i moc, przekaże Królestwo Bogu i Ojcu.  (25) Potrzeba, aby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy.  (26) Ostatnim wrogiem, jaki zostanie pokonany, będzie śmierć (1Kor 15)  

Bóg jest poza czasem, a tymczasem śmierć może być tylko tam, gdzie jest czas (ściślej, gdzie linearnie postrzegamy czas). Śmierć to moment przejścia od żywych do umarłych. W Królestwie Bożym niemożliwa jest więc śmierć, bo Bóg widzi czas "naraz". 
Co więc oznacza to zdanie Ostatnim wrogiem, jaki zostanie pokonany, będzie śmierć? - właśnie to, że my również będziemy poza czasem.



5 komentarzy:

  1. Rzeczywistość poza czasem jest dla nas trudna do zrozumienia. Pewnie dlatego budzi lęk, niechętnie rozmawiamy o śmierci. Święty Jan Paweł II "przechodził" na drugą stronę tak jak to powinno być rozumiane przez tych co wierzą w Chrystusa. Może dlatego taki wrzask podnieśli Ci, którzy chcieliby, żeby po śmierci nie było już po prostu NIC. Papież żył w świętości i w świętości przechodził do innego świata, mówiło się "wstrzymał Ziemię", dał świadectwo Prawdzie. Takiej Wiary mamy się uczyć, do takiej Wiary mamy dążyć. Czy jestem godna by należeć do pokolenia wychowanego przez świętego Papieża ?

    Kiedy umierał siedziałam chora przed tv (kręgosłup szyjny) i czuwalam za pośrednictwem CNN razem z pielgrzymami na Placu Św Piotra. Nie mieliśmy polskiej tv. Miałam okazję zobaczyć, posłuchać co mówią przeciwnicy.....
    Podali informację o śmierci Papieża, zanim umarł....."Zły"₩ się wściekał, że Papież, zastępca Chrystusa na Ziemi, spowodował, że ludzie uwierzyli, a Prawda zwyciężyła. Takiej Wiary nam potrzeba:)

    Pamiętam, że nasz najmłodszy synek obserwując, że popłakuję- chcąc mnie pocieszyć powiedział: nie płacz mama, jeśli chcesz, to gdy dorosnę, zostanę papieżem....Powiedział to jak najbardziej poważnie, musiałam uśmiechnąć się przez łzy..... :)
    k.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pointa wspaniała :)
    Ja wtedy stałem przed św. Anną obok jakiejś ekipy telewizyjnej. Dziennikarka szykowała się do wejścia na antenę, gdy nagle dostała jakąś wiadomość. "Filmować reakcje - dobrze..." No i po jakiejś minucie została podana wiadomość.
    Pamiętam, że pokazywano Papieża uśmiechniętego - i ja uśmiechałem się do niego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Osoba Ojca Św. była i jest bardzo charyzmatyczna, rzeczywiście mamy wspaniałego Świetego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dziś bardzo go nam brakuje :(
      (ale on na pewno tam z góry chce nam pomagać mądrze żyć)

      Usuń