sobota, 9 maja 2015

Bo miłość pochodzi od Boga..

(7) Umiłowani, miłujmy się nawzajem, bo miłość pochodzi od Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga.  (8) Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.  (9) Miłość Boża ukazała się wśród nas przez to, że Bóg posłał na świat swego Jednorodzonego Syna, abyśmy dzięki Niemu mieli ży­cie.  (10) Na tym polega miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, lecz On nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę prze­błagalną za nasze grzechy. (1J 4) 

Jedynym źródłem miłości jest Bóg - nie ma innego źródła. A więc nawet gdy Jego kochamy, to ta miłość ma swoje źródło również w Nim - na tym polega miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, lecz On nas umiłował. To dzięki Jego miłości my możemy kochać i Jego, i każdego, kogo On postawi na naszej drodze.   


6 komentarzy:

  1. " Bo miłość pochodzi od Boga, a każdy kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga ...."
    W przeciwieństwie do miłości nieokreślonej i jeszcze poszukującej, jast to miłość agape. Jej doświadczenie, przezwycięzajac charakter egoistyczny, staje się odkryciem drugiego człowieka. Miłość ta jest troską o drugiego człowieka. Nie szuka już samej siebie, nie szuka zanurzenia w upojeniu się szczęściem; poszukuje dobra osoby ukochanej, jest gotowa do poświęceń. Tak pisze były papież Benedykt XVI.
    Jan Paweł II mówił, że ludzie przez nas spotkani są nam w jakimś stopniu "zadani", jeśli jesteśmy "z Boga" otrzymaliśmy dużo, więc musimy się podzielić, dać coś z siebie innym. Znam człowieka, który ma zwyczaj odpowiadać na podziękowanie: " nie ma za co, podaj dalej :)"

    Natomiast w relacjach rodzinnych, małżeńskich- agape, to podstawa szczęścia. Powinno się o tym dużo mówić młodym ludziom.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że źródłem miłości jest BÓG. Jego miłość jest najważniejsza i czysta. Taką miłością miłujmy bliźniego, na wzór JEGO Miłości. Wczoraj Ojciec na kazaniu powiedział bardzo ważne słowo, że nam się wydaje , że oddając się Bogu przez modlitwę czy bycie na Mszy św, robimy tak wiele dla Boga, wcale nie. To dzięki BOGU dziś się obudziliśmy, chodzimy idziemy do pracy czy nawet do Kościoła. Dzięki Miłości Boga mamy to wszystko więc warto nauczyć się choć troszkę takiej Miłości Bożej :) Dzięki Leszku, że jesteś i piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.Jezeli bedziemy kochac po ludzku to zawsze bedzie to nieudolne.Zawsze bedzie to milosc,ktora szuka czegos dla siebie.W swoim zyciu czesto szukalam milosci tej ludzkiej i sie zawiodlam.Bog jest wierny przede wszystkim i kocha nas za to ze jestesmy a nie za to kim jestesmy i robi to bezinteresownie.Milosc jest darem od Boga.jesli mamy Jego milosc w sercu to kochac bedziemy szczerze i bez checi interesu.Taka milosc czyni czlowieka prawdziwie wolnym,natomiast milosc ludzka czyni nas czesto niewolnikami wlasnych pokus i zachcianek,czasami sprawia ze traktujemy siebie przedmiotowo.Wydaje mi sie ze slub koscielny jest wazny,gdyz wtedy zapraszamy do swojego zycia malzenskiego Chrystusa.Pewnie On wtedy pomaga pielegnowac te przysiege.tez sie ciesze ze jestes monika

    OdpowiedzUsuń
  4. P.S Jest taki film "Podaj dalej"polecam.Jest on o lancuchu dobra,który sobie podajemy i o tym że warto byc dobrym.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdego dnia przekonuję się, że bez Boga próżno mówić, że się kogoś kocha.
    Angelika

    OdpowiedzUsuń