sobota, 8 stycznia 2011

Nad Jordanem

13 Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. 14 Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» 15 Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. 16 A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. 17 A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie». (Mt 3) 

Jezus nas wywyższa tak, jak Jana. Ale my, tak jak Jan powinniśmy wiedzieć, jak to śpiewał kiedyś Wojciech Młynarski, kiedy powinniśmy wstać i wyjść (Przedostatni walc). Uczniowie Jana przechodzili do Jezusa, bo Jan wiedział, że jego rola się kończy. 
Każdy dostaje swoją rolę, tak, jak dostał ją Jan. Ale i my powinniśmy tak jak Jan,  umieć rozstać się ze swoją rolą, gdy ona się wypełni…

4 komentarze:

  1. Moja rola się wypełniła. Bloga nie ma, abym nie rozsiewała [zarażała] zła, które we mnie dostrzegłeś. Ty mnie nie zdradziłeś, lecz mi uświadomiłeś, że skoro „przyjaciel”[choć wirtualny] mnie nie rozumie, to na kogo mam liczyć ? Nie zawiedzie tylko Jezus; pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. > Moja rola się wypełniła. Bloga nie ma, abym nie rozsiewała> [zarażała] zła, które we mnie dostrzegłeś. Ty mnie nie> zdradziłeś, lecz mi uświadomiłeś, że skoro> „przyjaciel”[choć wirtualny] mnie nie rozumie, to na kogo> mam liczyć ? Nie zawiedzie tylko Jezus; pozdrawiamBasiu, w każdym z nas jest zło – my ciągle uczymy się kochać! I ja Ciebie rozumiem – rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale jednocześnie wiem, że to rozgoryczenie oznacza, iż w Twoim sercu jest taki skrawek, który powinnaś oddać Duchowi Świętemu. Tyle. Nic więcej. To Twoje pomysły, że musisz nad sobą popracować, a na ten czas musisz zawiesić bloga – ja się z tymi pomysłami nie zgadzam, uważam je za błędne. Twoje blogi zawsze służyły dobru i służyły znacznie lepiej, niż moje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważnej sprawy, Leszku, dotknąłeś – pozostawienie danej roli, danej funkcji, skończonego zadania, wypełnionej pomocy itp. Tylko człowiek wolny może to zostawić. Człowiek, który też słyszy nad sobą: „Tyś mój umiłowany Syn” – a od chrztu naszego to zdanie jest naszą prawdą. Tylko czy chcemy nią żyć a nie szukać naszej całej prawdy w naszych spełnianych zadaniach?

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu -to co zdążyłam przeczytać na Twoim blogu zanim zniknął a co odnosiło się do zła, które jest w Tobie jest normalną właściwością Każdego człowieka. Zrozumiałam to tak, ze Leszek pisał o złu, które w Tobie jest bo akurat zwracał się do Ciebie ale przecież to odnosi się do Każdego. Wszyscy rozsiewamy zło. Ale tez rozsiewamy dobro. A blogi są Bardzo Potrzebne by można było wymieniać myśli i wspierać się wzajemnie.Co Ty robisz z tymi kasowanymi blogami? Przepadają w niebyt czy je kopiujesz (oby) przed skasowaniem?

    OdpowiedzUsuń